Dzisiaj oficjalnie i uroczyście ZE PAK i PGE zawiązały spółkę PGE PAK Energia Jądrowa, która będzie realizowała budowę elektrowni jądrowej w konińskim Pątnowie. Warto podkreślić, że spółka powstała w zaledwie 5 miesięcy od chwili podpisania w Seulu listu intencyjnego pomiędzy PGE, ZE PAK i koreańskim KHNP. PGE i ZE PAK będą posiadać po 50 proc. akcji w PGE PAK Energia Jądrowa. Uroczystość miała miejsce tuż przy odkrywce Jóźwin.
13 kwietnia PGE i ZE PAK podpisały statut spółki PGE PAK Energia Jądrowa, której zadaniem będzie udział w planowanej realizacji budowy elektrowni jądrowej w Koninie/Pątnowie. To wspólne przedsięwzięcie PGE PAK Energia Jądrowa oraz koreańskiego KHNP. Inwestycja będzie realizowana w oparciu o bezpieczną i sprawdzoną technologię reaktorów APR 1400.
Na bazie dotychczas wykonanych wstępnych analiz oceniono, że perspektywiczne jest posadowienie co najmniej 2 reaktorów APR1400 o łącznej mocy 2800 MW. Dwa reaktory mogłyby dostarczyć do polskich domów i firm około 22 TWh energii, czyli ok. 12 proc. dzisiejszej konsumpcji energii w Polsce. Uruchomienie pierwszego bloku elektrowni jest możliwe już w 2035 roku. PGE PAK Energia Jądrowa ma przygotować trzy elementy inwestycji: studium wykonalności, badania terenu, lokalizacji oraz ocenę oddziaływania na środowisko na potrzeby planowanej budowy elektrowni jądrowej.
PGE PAK Energia Jądrowa będzie reprezentować polską stronę we wszystkich etapach projektu, w tym w trakcie realizacji badań lokalizacyjno-środowiskowych, pozyskiwaniu finansowania i przygotowywaniu wspólnie ze stroną koreańską szczegółowego harmonogramu inwestycji, a także w kolejnych etapach uzyskiwania pozwoleń i decyzji administracyjnych. – Dzisiaj możemy mówić o dniu, który przejdzie do historii energetyki i historii Polski. Dzisiaj jest ostatni dzwonek, żeby podejmować wielkie inwestycje energetyczne w Polsce. Chcemy oprzeć nasz mix energetyczny z jednej strony o energię jądrową, z drugiej o odnawialne źródła energii. OZE nie będą w stanie zapewnić nam same potrzebnej energii, są kapryśne. Energia jądrowa jest energią tanią, bezpieczną i pewną. Wszyscy, którzy mówią, że energia jądrowa stwarza jakieś niebezpieczeństwo nich zobaczą, przeanalizują, jak działają nowoczesne elektrownie w wielu krajach świata, również w Europie. Od bardzo wielu lat w Polsce dyskutowaliśmy o budowie elektrowni jądrowych. Były wskazywane kolejne daty, lokalizacje, powoływane różne spółki. Dopiero w ubiegłym roku miały miejsce dwa wielkie konkrety. Z jednej strony inwestycja w elektrownię jądrową w ramach programu rządowego na Pomorzu w Choczewie. Druga dobra, ważna wiadomość dla Polaków to wielka inwestycja w tym miejscu, w którym się dzisiaj znajdujemy. Realizowana w ramach projektu biznesowego. Mamy dwa projekty w różnych modelach biznesowych, z różnymi partnerami, różnymi technologiami, które razem będą fundamentem bezpieczeństwa energetycznego Polski – mówił Jacek Sasin.
Jak podkreślał wicepremier, elektrownie jądrowe będą szansą rozwoju regionów, w których powstają. – Wiem jak wiele obaw było tutaj w związku z transformacją energetyczną, wiele pytań, wiele niepewności co dalej, co z miejscami pracy, co z rozwojem tego regionu, kiedy ta wielka elektrownia zasilana węglem brunatnym przestanie funkcjonować. Dzisiaj mamy dla mieszkańców bardzo dobrą informację. Ta elektrownia, która tutaj będzie powstawać to 10 tysięcy nowych miejsc pracy, to szansa rozwoju dla tego regionu, to szansa dla samorządów pozyskiwania nowych środków. Wymiar tej inwestycji to nie tylko wymiar ogólnonarodowy, ale również bardzo ważny wymiar lokalny. To jest perspektywa na przyszłość, na dobry rozwój – mówił Jacek Sasin.
Podkreślał też jak ważnym momentem jest zawiązanie wspólnej spółki. – Tworzą ją dwie najważniejsze firmy energetyczne – największa energetyczna firma państwowa, lider transformacji energetycznej, czyli Polska Grupa Energetyczna. I najważniejsza prywatna spółka ZE PAK, która ma już swoje doświadczenie w transformacji energetycznej. Nie są to przypadkowi partnerzy, którzy z poważnym partnerem koreańskim biorą się za realizację poważnego projektu. Trzeba jeszcze przebadać wiele spraw dotyczących lokalizacji, bezpieczeństwa. To są kwestie regulowane prawem, ale także dlatego, że ta inwestycja ma być inwestycją pewną i bezpieczną. Jest dużo pracy przed państwem. Gratuluję panom prezesom, którzy stoją na czele spółek-matek. Życzę powodzenia, by na drodze realizacji tej inwestycji napotykali jak najmniej przeszkód. Mogę zapewnić, że inwestycja biznesowa, realizowana niebezpośrednio przez rząd, ale przez podmioty gospodarcze jest inwestycją, która cieszy się poparciem rządu. Dwa reaktory – taki jest wstępny plan, ale wiem, że myśli się o poszerzeniu później tej inwestycji. Mam nadzieję, że w ciągu około 12 lat ta elektrownia zacznie funkcjonować. A my zrobimy wszystko, żeby ułatwić ten proces inwestycyjny – mówił Jacek Sasin.
Swoją wypowiedź zakończył żartobliwie. – Na koniec taki humorystyczny akcent. Widziałem taka reklamę w telewizji PGE. Świstaki lubią wiatraki – pada takie stwierdzenie. Wiatraki jak najbardziej popieramy panie prezesie. Chcemy korzystać masowo z energetyki odnawialnej, ale dzisiaj się zastanawialiśmy, jak uzupełnić tę reklamę o ten element jądrowy, atomowy. A ponieważ jesteśmy w Koninie, a koń jest w herbie tego miasta, to współpracownicy pana prezesa Dąbrowskiego wymyślili takie hasło: konie rozmawiają o atomie. Może więc warto panie prezesie nową wersję tej reklamy wyprodukować, żeby wszyscy Polacy usłyszeli o tym, że idziemy mocno w stronę energetyki jądrowej, budujemy bezpieczeństwo energetyczne Polski – dodał wicepremier.
Wojciech Dąbrowski,
prezes PGE Polskiej Grupy Energetycznej, nawiązał do nazwy Konin i atomowej inwestycji.
Jak stwierdził, można tutaj użyć hasła „poszły konie po betonie”, natomiast wtrącił
wicepremier Sasin: „poszły konie po atomie”. – Rzeczywiście tempo prac jest imponujące
– dodał Wojciech Dąbrowski, wskazując, że to najważniejszy projekt w grupie, a
przed nową spółką bardzo ważne wyzwania, bo to początek drogi. – Stoją przed
nią zadania pozyskania decyzji administracyjnych, finansowania, ustalenia wspólnego
harmonogramu ze stroną koreańską realizacji tej inwestycji. Zadań jest szalenie
dużo, ale zrobimy już do tej pory bardzo dużo. To jest właściwie niespotykane,
aby w tak szybkim terminie dojść do punktu, w którym się znaleźliśmy – mówił prezes
PGE.
– Siedzibą tej nowo powołanej spółki jest Konin. Myślę, że to jest bardzo ważne i symptomatyczne – mówił Piotr Woźny, prezes ZE PAK. Jak podkreślał, to podpisanie umowy o nowej spółce zbiega się z dwoma bardzo ważnymi wydarzeniami. – Przez ostatnie lata wykonana została bardzo duża praca mająca na celu stworzenie systemu gwarancji dla pracowników, bo wszelkie procesy transformacyjne, siłą rzeczy, powodują konieczność zmiany zatrudnienia, restrukturyzacji, przeszkolenia pracowników – mówił Piotr Woźny. – Przez ostatnie dwa lata bardzo intensywnie pracowaliśmy nad dwiema sprawami. Pierwsza to, aby zwrócić uwagę partnerom rządowym, związkom zawodowym, komisji trójstronnej na to, że pracownicy sektora energetyczno-węglowego, że górnicy i energetycy węgla brunatnego wymagają specjalnego traktowania, stworzenia im systemu osłon socjalnych kopiowanego na wzór tego, który od wielu lat mają już górnicy węgla kamiennego. I udało się to zrobić, udało się przekonać komisję trójstronną, żeby nad takim rozwiązaniem pracowała. I tutaj wielkie podziękowania dla pana premiera Sasina, bo po jego kierownictwem i Ministerstwa Aktywów Państwowych bardzo przyspieszyły prace nad tą ustawą. Ona jest w tej chwili wpisana do wykazu prac legislacyjnych rządu i to jest wielka sprawa. Ci wszyscy ludzie, którzy są energetykami i górnikami węgla brunatnego już wiedzą, że zostaną objęci ochroną, wsparciem, systemem gwarancji, który spowoduje, że łatwiej im będzie myśleć o nadchodzącej rzeczywistości.
Prezes ZE PAK za to drugie ważne wydarzenie uznał decyzję komitetu monitorującego funduszy europejskich dla Wielkopolski Wschodniej. – Jednogłośnie został przyjęty program, nad którym od dwóch lat pracowaliśmy ze wszystkimi związkami zawodowymi w ZE PAK-u. Wielki szacunek i uznanie dla nich. Pracowaliśmy nad tym też z Agencją Rozwoju Regionalnego w Koninie. To program, który przewiduje wsparcie w wysokości 180 milionów złotych dedykowane dla pracowników grupy kapitałowej ZE PAK, do tego dołożą się jeszcze pieniądze z budżetu państwa. Łącznie będzie to około 220-230 milionów złotych. To środki przeznaczone na przeszkolenie pracowników, pomoc w znalezieniu im nowych miejsc pracy, na dopłaty dla pracodawców do wynagrodzeń dla miejsc pracy tworzonych dla tych ludzi – mówił Piotr Woźny.W spotkaniu uczestniczył Zygmunt Solorz, przewodniczący Rady Nadzorczej ZE PAK, ale publicznie głosu nie zabrał. Gdy pojawił się w Jóźwinie grupka osób krzyczała: „Precz z atomem!".
W skład Rady Nadzorczej PGE PAK Energia Jądrowa S.A. wejdzie 12 członków – po 6 ze strony każdego z akcjonariuszy. Zarząd będzie składał się z 4 członków – po 2 z każdej ze stron. Przewodniczącym RN będzie Zygmunt Solorz, prezesem zarządu Jakub Rybicki. Siedzibą spółki jest Konin.
Milena Fabisiak, Marcin Szafrański