W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Aktualności

KRÓLESTWO GOSPODYŃ. Zaprosiły na obiad seniorów

2022-12-09 10:00:00
Milena Fabisiak
Napisz do autora
KRÓLESTWO GOSPODYŃ. Zaprosiły na obiad seniorów

Koło Gospodyń Wiejskich WojciechoWIANKI w ostatnim czasie dwukrotnie zaprosiło osoby starsze i samotne do wspólnego stołu. Nie posiłek był tu jednak najważniejszy. – To tylko symbol. Chodzi o spotkanie z drugim człowiekiem, który jest tak blisko, a zarazem we współczesnym świecie tak daleko – podkreślają członkinie. Panie wzięły udział w programie „Danie wspólnych chwil”. I jak mówią – wymagał on zorganizowania trzech spotkań – ale już dzisiaj wiedzą, że na tym się nie skończy. – Czasu człowiek nie cofnie, lecz należy zrobić wszystko, żeby do ostatniego dnia żyć godnie, ciekawie i czuć się potrzebnym. To takie nasze motto – mówi Sylwia Wypych, przewodnicząca koła.

WojciechoWIANKI z gminy Kawęczyn istnieją od 2019 roku. Łącznie mają 52 członków, w tym 10 panów. Panie działają w różnych obszarach życia społecznego, podobnie jak inne KGW. Ostatnio jednak WojciechoWIANKI zaprosiły osoby starsze i samotne do wspólnego stołu. Nie był to jednak zwykły stół, a taki gdzie dominuje zdrowe, pełnowartościowe jedzenie, a znajdujące się przy nim osoby czują się wyjątkowo. Projekt ma wesprzeć i ponowne włączyć do lokalnej społeczności seniorów. – Gdy tylko dowiedziałyśmy się z mediów o tym programie, wiedziałyśmy, że musimy podjąć to wyzwanie. Wkoło jest tyle osób samotnych i starszych, które rzadko wychodzą z domów, rzadko też gotują obiady, gdyż do jednej osoby to często nieopłacalne. Chciałyśmy, aby poczuli się potrzebni, zauważeni i zaangażowani w nasze życie. Pragnęłyśmy wyjść naprzeciw bolączkom współczesnego seniora i to się chyba udało – opowiada Sylwia Wypych.
Zgodnie z regulaminem programu panie miały zorganizować trzy spotkania – w październiku, listopadzie i w styczniu. Dwa już za nimi. Pierwsze odbyło się pod koniec października w świetlicy wiejskiej w Wojciechowie. Głównym celem była aktywizacja mieszkańców sołectwa Wojciechów. Najstarsza seniorka tego spotkania to pani Zenobia, która ma 88 lat. 80-latków było kilku, pozostali goście to osoby po 60. i 70. roku życia. Panie z KGW WojciechoWIANKI przygotowały zdrowy obiad składający się z dwóch dań: zupy brokułowej kremu z groszkiem ptysiowym oraz fileta grillowanego z kurczaka z ziemniakami i surówkami. Na deser zaserwowały sałatkę owocową oraz ciasta. – Kiedy nasi goście zaczęli przychodzić, nasza radość była ogromna. Skromni, trochę przestraszeni, niepewni, ale jednak przybyli. Witali się ze sobą czule, uśmiechali, bo mimo że mieszkają prawie po sąsiedzku, niektórzy bardzo dawno się nie widzieli. Ten widok był naprawdę wzruszający – mówią WojciechoWIANKI.

Na spotkanie zaproszono dietetyka Paulinę Polasik, która badała zawartość wody, wapnia, tłuszczu w organizmach gości. Przygotowała również wykład o zdrowej żywności, jak przygotowywać posiłki, by były lekkostrawne, a jednocześnie pełnowartościowe. Na akordeonie przygrywał Tadeusz Kustosz, a goście śpiewali dawne piosenki. Wspomnieniom i rozmowom nie było końca. – Było widać, że wręcz nie chce się im wracać do domu – mówią członkinie.

Drugie spotkanie miało charakter andrzejkowy. A że posiłki miały być zdrowe, panie zaserwowały gościom zupę krem z pomidorów z chlebkiem ziołowym, pulpeciki w sosie pieczarkowym z ryżem i surówką z marchewki z kalarepą oraz z czerwonej kapusty z jabłkiem. – Tym razem gościliśmy dwa razy tyle seniorów jak za pierwszym razem. Większość to mieszkańcy naszego sołectwa. To jest dla nas ogromną radością, ponieważ to głównie dla nich ten program był realizowany. Na pierwszym spotkaniu seniorzy tańczyli i śpiewali, więc w andrzejki nie mogło być inaczej. Seniorzy poprosili nawet o piosenki z czasów ich młodości. Pięknie śpiewali takie piękne pieśni, które teraz trudno gdzieś usłyszeć – opowiadają WojciechoWIANKI. – Lubimy to co robimy. Dla niejednej z nas stało się to pasją. Organizacja takich spotkań do seniorów, choinki dla dzieci, akcje charytatywne czy wspólne wyjazdy to czysta przyjemność. Większość z nas to również wyśmienite kucharki, które potrafią smacznie gotować, dlaczego więc nie gotować dla innych? Dziękuję wszystkim, którzy nas wspierają i pomagają. Są tacy, którzy poświęcają naszemu kołu dużo czasu, ale on nie jest stracony. Zawsze powtarzam, że dobro wraca – mówi przewodnicząca.

Skąd pomysł na wzięcie udziału w takim projekcie? – Kiedyś mieliśmy spotkanie, były panie i mówiły nam żebyśmy pozdrowiły mamę albo dziadka i pytały, co u nich słychać? Wszyscy się dopytują o siebie, mieszkają w jednej wsi praktycznie, ale się nie widują, a w młodości mieli ze sobą kontakt. Nam gdzieś mignął ten projekt. Stwierdziłyśmy, że zorganizujemy takie spotkanie, które poświęcimy seniorom. U nas na wsi jest dużo wdów i wdowców, którzy mieszkają sami. Po tym spotkaniu były podziękowania, łzy i wzruszenie. Miło słyszeć, kiedy się wchodzi do sklepu, jak dziękują dzieci seniorów, że w końcu coś jest dla nich zrobione, że wyjdą z domu – mówią członkinie. Jeszcze jedno spotkanie dla seniorów odbędzie się 22 stycznia.

Czy będą dalej kontynuowane? – Myślę, że tak. Warto, bo widać radość tych ludzi. A niektórzy mieszkają tu sami i taki kontakt jest im potrzebny. Wiadomo, dzieci przyjadą i wyjadą, są tu na chwilę. Widzę nawet po moim sąsiedzie. Myślę, że będą robione kolejne takie spotkania dla seniorów – mówi Sylwia Wypych.

Trzeba dodać, że w lipcu tego roku WojciechoWIANKI były w programie Pytanie na Śniadanie. Opowiadały tam o staropolskim bigosie i kiełbasie. – Nagranie miało miejsce nad Jeziorem Malta w Poznaniu, gdzie odbył się Wojewódzki Festiwal KGW Polska od Kuchni. Konkurencja była bardzo duża, a nam udało się znaleźć na podium. Zajęłyśmy III miejsce w Konkursie Kulinarnym na Swojskie Jadło Weselne – bigos, chleb swojego wypieku i pyszne swojskie wyroby, gdzie królowały warkocze z kabanosów. III miejsce w Konkursie Gospodarna i Wyjątkowa za ogólną działalność, cele i osiągnięcia. Wyróżnienie dla pani Grażyny Michalak w Konkursie Miss Wdzięku 45+. Piękne stoisko i szczególny stół dla jury przyciągnął ekipę telewizji – opowiadają o swoich sukcesach.

Otwarcie 1,5 %

WojciechoWIANKI z gminy Kawęczyn istnieją od 2019 roku. Łącznie mają 52 członków, w tym 10 panów. Panie działają w różnych obszarach życia społecznego, podobnie jak inne KGW. Ostatnio jednak WojciechoWIANKIzaprosiły osoby starsze i samotne do wspólnego stołu. Nie był to jednak zwykły stół, a taki gdzie dominuje zdrowe, pełnowartościowe jedzenie, a znajdujące się przy nim osoby czują się wyjątkowo. Projekt ma wesprzeć i ponowne włączyć do lokalnej społeczności seniorów. – Gdy tylko dowiedziałyśmy się z mediów o tym programie, wiedziałyśmy, że musimy podjąć to wyzwanie. Wkoło jest tyle osób samotnych i starszych, które rzadko wychodzą z domów, rzadko też gotują obiady, gdyż do jednej osoby to często nieopłacalne. Chciałyśmy, aby poczuli się potrzebni, zauważeni i zaangażowani w nasze życie. Pragnęłyśmy wyjść naprzeciw bolączkom współczesnego seniora i to się chyba udało – opowiada Sylwia Wypych.
Zgodnie z regulaminem programu panie miały zorganizować trzy spotkania – w październiku, listopadzie i w styczniu. Dwa już za nimi. Pierwsze odbyło się pod koniec października w świetlicy wiejskiej w Wojciechowie. Głównym celem była aktywizacja mieszkańców sołectwa Wojciechów. Najstarsza seniorka tego spotkania to pani Zenobia, która ma 88 lat. 80-latków było kilku, pozostali goście to osoby po 60. i 70. roku życia. Panie z KGW WojciechoWIANKI przygotowały zdrowy obiad składający się z dwóch dań: zupy brokułowej kremu z groszkiem ptysiowym oraz fileta grillowanego z kurczaka z ziemniakami i surówkami. Na deser zaserwowały sałatkę owocową oraz ciasta. – Kiedy nasi goście zaczęli przychodzić, nasza radość była ogromna. Skromni, trochę przestraszeni, niepewni, ale jednak przybyli. Witali się ze sobą czule, uśmiechali, bo mimo że mieszkają prawie po sąsiedzku, niektórzy bardzo dawno się nie widzieli. Ten widok był naprawdę wzruszający – mówią WojciechoWIANKI.

KRÓLESTWO GOSPODYŃ. Zaprosiły na obiad seniorów
KRÓLESTWO GOSPODYŃ. Zaprosiły na obiad seniorów