Na trzy miesiące do aresztu trafił 30-letni mężczyzna
z Konina, który pobił i okradł swojego znajomego. Do rozboju doszło w ubiegłą
środę około północy w rejonie amfiteatru, od strony ulicy Kurów.
Jak nas poinformował Adam Weber, szef Prokuratury Rejonowej w Koninie – sprawca nie ma stałego miejsca zameldowania. W środową noc przebywał w towarzystwie innego mężczyzny w rejonie konińskiego amfiteatru. W pewnym momencie zaczął uderzać swojego znajomego pięścią w tył głowy. Ciosy były na tyle silne, że pokrzywdzony upadł na twarz. Tak niefortunnie, że złamał nos. Napastnik zażądał od poszkodowanego butów, kurtki oraz bluzy. Zabrał mu także pieniądze, które miał przy sobie – około 50 złotych.
Po kilku dniach 30-latek został zatrzymany. W prokuraturze usłyszał zarzut rozboju, do którego się przyznał. Mimo iż wyraził skruchę, w niedzielę sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec rozbójnika areszt tymczasowy na 3 miesiące. Za to co zrobił, zgodnie z kodeksem karnym, może spędzić w więzieniu od 2 do nawet 12 lat.
na