Mimo zapowiedzi o silnych wichurach, w Koninie było wietrznie, ale jednocześnie… wyjątkowo spokojnie. Do zdarzeń wywołanych wiatrem strażacy nie wyjeżdżali w nocy ani razu, natomiast dzisiaj mieli zaledwie dwa wezwania.
Już w czwartek synoptycy ostrzegali przed wiatrem pierwszego stopnia w województwie wielkopolskim, który miał osiągnąć średnią prędkość od 35 do 45 kilometrów na godzinę, a w porywach nawet do 90 kilometrów na godzinę.
Choć w nocy słychać było groźne podmuchy, nie odnotowano ani jednego przypadku wywołanego wichurą. Wietrzna noc minęła strażakom wyjątkowo spokojnie.
– Pierwsze wezwanie otrzymali dzisiaj o godzinie 9.00 do zwisającego konaru nad chodnikiem przy Gimnazjum w Rzgowie, natomiast o 14.36 zostali poinformowani o przewalonym drzewie na ulicę Dworcową – poinformował nas Sebastian Andrzejewski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Koninie.
Przed chwilą nasi czytelnicy powiadomili nas o drugim drzewie, dosłownie wyrwanym z korzeniami. Tym razem przy ulicy Przyjaźni. – Byłam świadkiem, jak runęło tuż przed moimi nogami – mówi nasza czytelniczka.
Należy się spodziewać, że będzie to dzisiaj trzecia interwencja, do jakiej zostaną wezwani konińscy strażacy.