W Budzisławiu Kościelnym, w gminie Kleczew, na drodze powiatowej prowadzony był remont. Jak mówił dzisiaj na sesji radny powiatowy Zbigniew Klauze, nie jest tam bezpiecznie. – Na skrzyżowaniu ulicy Słupeckiej z miejscowością Słowiki jest tak wąsko, że jak ktoś wyjeżdża z drogi gminnej na powiatową, a ktoś inny chce zjechać z powiatowej na gminną, to nie ma szans, od razu jest stłuczka – stwierdził. Zaproponował też, by zlikwidować chodniki.
W Budzisławiu Kościelnym inwestycja prowadzona była na ulicy Słupeckiej. – Dalej jest miejscowość Słowiki. Droga jest bardzo dobrze zrobiona, ale chodniki może są niepotrzebnie aż tak w kilku miejscach wysunięte. Na skrzyżowaniu ulicy Słupeckiej z miejscowością Słowiki jest tak wąsko, że jak ktoś wyjeżdża z drogi gminnej na powiatową, a ktoś inny chce jechać z powiatowej na gminną to nie ma szans, od razu jest stłuczka. Jeśli będę kręcił w lewo, to muszę go wpuścić, a ja zajmuję szerokość prawie całego pasa, bo jest chodnik półtora metra z jednej i półtora drugiej strony. Może zlikwidować te chodniki na samym skrzyżowaniu? Może zrobić pobocza z asfaltu, żeby ewentualnie można się przesunąć chcąc wjechać na drogę powiatową? – zastanawiał się radny.
By zobrazować jak droga jest wąska mówił, że nie miną się na niej dwa maluchy. – Ludzie pędzą i nagle muszą zjechać. Nielogicznie jest tam zrobione. Przez tą wieś mógłby być prosty asfalt i ewentualnie kawałeczek chodniczka. Tam jest stary przystanek, trzy chałupy i nic poza tym. Nieciekawie zrobione to jest – mówił radny Zbigniew Klauze.