Choć była to już
ostatnia informacja podczas dzisiejszej sesji rady miasta (już tuż przed samym
zamknięciem obrad), ma ona duże znaczenie dla społeczności Zespołu Szkół
Technicznych w Koninie i młodzieży, która chciałaby się tutaj uczyć.
Wiceprezydent Witold Nowak zadeklarował, że miasto nie planuje w najbliższym czasie
włączać tej placówki w struktury Zespołu Szkół Centrum Kształcenia
Ustawicznego.
O Zespole Szkół Technicznych było bardzo głośno, gdy pojawiła się informacja o planach miasta związanych z likwidacją tej placówki. Formalnie miała być ona włączona w struktury CKU. Głośno było też o protestach uczniów, pracowników i rodziców. Negatywną opinię w sprawie tych zmian wydał Wielkopolski Kurator Oświaty, tę decyzję podtrzymał minister edukacji. Miasto zaskarżyło ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Podczas dzisiejszej sesji radny Tomasz Andrzej Nowak już na samym końcu sesji zapytał, czy w ostatnim czasie zapadły jakieś decyzje w sprawie „hutniczej”, bo takie informacje do niego dotarły. – Nic się nie zmieniło w sprawie Zespołu Szkół Technicznych. Sprawa jest w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym i, tak jak już mówiłem wielokrotnie na komisach, to nie przesądza niczego. Jeżeli WSA uzna nasze racje, sprawa wróci do początku, czyli musielibyśmy jeszcze raz procedować całą kwestię związaną z włączeniem Zespołu Szkół Technicznych do CKU. Na razie takich planów nie formułujemy i nie będziemy formułować w najbliższym czasie – mówił wiceprezydent Konina.
Być może radny Nowak miał na myśli spotkanie, które rano w miniony poniedziałek odbyło się w ZST. Wiceprezydent Nowak oraz kierownik wydziału oświaty Małgorzata Hopen spotkali się z pracownikami szkoły. Wszyscy wtedy dowiedzieli się oficjalnie, że prezydent Konina powierzył obowiązki dyrektora tej placówki Agnieszce Modelskiej (nauczycielce języka niemieckiego) od 1 września 2022 roku do 30 czerwca 2023, bo do konkursu nie zgłosiła się żadna osoba. – Pan prezydent zadeklarował też wszystkim pracownikom, że miasto zaprzestaje prób likwidacji szkoły, tudzież łączenia jej z inną placówką – opowiada nam jeden z nauczycieli. – Odebraliśmy to, że dostajemy zielone światło na to, żeby funkcjonować i teraz już od nas zależy, tak usłyszeliśmy, jak to będzie wyglądało.