Szymon Hołownia, odwiedzający dzisiaj Wielkopolskę w ramach „zielonej trasy”, zatrzymał się przy największej farmie fotowoltaicznej w Polsce, którą wybudował ZE PAK na terenach pokopalnianych w Janiszewie w gminie Brudzew. – „Zielona trasa” rusza właśnie teraz, żeby przekonać nas wszystkich w tych trudnych czasach, że możliwa jest „energetyka pokoju” – mówił w Janiszewie Szymon Hołownia.
Jak wskazywał Szymon Hołownia, to właśnie „energetyka pokoju” powinna być jednym z najważniejszych haseł, które będą nieść na sztandarach wszyscy politycy. – Przekonaliśmy się po wojnie, którą Putin zrobił w Ukrainie i tak naprawdę wypowiedział całemu światu, jak ważne jest skąd czerpiemy surowce, którymi ogrzewamy nasze domy, którymi oświetlamy nasze zakłady pracy i ulice, skąd jest energia napędzająca cały świat – mówił w Janiszewie Szymon Hołownia.
Podkreślając, że „energetyka pokoju” jest możliwa również w Polsce. – Dzisiaj możemy zrezygnować z rosyjskiego węgla, ropy, gazu i powinniśmy to zrobić jak najszybciej, bo one pachną ludzką krwią. Nie możemy ich już dłużej używać – mówił lider Polski 2050 na terenie Wielkopolski Wschodniej. – To region, który stał węglem brunatnym. Olbrzymie odkrywki zostawiające też potężne ślady w środowisku, olbrzymie zakłady wytwarzające energię elektryczną, między innymi ZE PAK. I tutaj właśnie w Janiszewie jesteśmy świadkami transformacji, która w tym względzie się dokonuje, bo tutaj znajdował się element całego systemu wytwarzającego prąd z węgla brunatnego. Dzisiaj w ramach przekształcenia całej grupy PAK w grupę, która będzie produkowała prąd z zielonych źródeł, a później też i wodór, który posłuży produkcji ciepła i napędzaniu autobusów miejskich. Ma on bardzo wiele zastosowań, ale żeby był zielony, musi być wytworzony z zielonej energii, którą właśnie produkuje taka jak ta potężna elektrownia solarna.
Szymon Hołownia podaje to jako przykład sensownej transformacji. – Przy budowie tej farmy solarnej pracowali byli górnicy, którzy nie znaleźliby już zajęcia w tym nowym modelu energetycznym – mówił w Janiszewie. – Po przekwalifikowaniu stali się monterami instalacji wytwarzających prąd z polskiego słońca. To właśnie kierunek, w którym powinniśmy iść. I dobrze, że idzie w nim polski biznes, jak choćby ten w Janiszewie, powinno też iść polskie państwo, bo dzisiaj to jest kwestia naszego strategicznego interesu. W Wielkopolsce Wschodniej już to rozumieją, bo ten plan transformacji zakładający, że do 2040 roku wyjdzie on całkowicie z paliw kopalnych, a do 2030 zrezygnuje z węgla brunatnego, który napędzał ten region, to jest naprawdę potężne wyzwanie. To jest ten wzorzec, do którego chcielibyśmy się odnosić.
W Janiszewie Szymon Hołownia mówił, że aby można było zrealizować projekt „energetyki pokoju” w Polsce, potrzebna jest zielona specustawa. – Jako Polska 2050 będziemy walczyć. Potrzebujemy zmiany prawa, które przełoży ten koncept „energetyki pokoju” na język obowiązujących w Polsce regulacji – powiedział.