Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.

Dzisiaj odbył się kolejny koncert kolędowy w Sanktuarium Matki Bożej w Licheniu. Śpiewacy pod dyrekcją Mariusza Otto wraz z akompaniatorem, pianistą, Mirosławem Gałęskim zaprezentowali kolędy.

Obok utworów polskich tych w opracowaniu m. in. J. A. Maklakiewicza pojawiły się także utwory poświęcone pamięci poznańskich dyrygentów, Stefana Stuligrosza i Jerzego Kurczewskiego. – Przygotowaliśmy dla państwa kolędy i pastorałki, polskie i zagraniczne. Niektóre będą wykonane na sposób tradycyjny, inne troszeczkę bardziej artystyczny, niemniej jednak uważam, że absolutnie nie umniejszając charakterowi tych pieśni – prezentował program koncertu dyrygent.

Wybrzmiały także utwory zagraniczne. Zebrani w bazylice usłyszeli kolędy: łacińską, ukraińską, angielską, hiszpańską, niemiecką i francuską. Na koniec artyści zaprosili do wspólnego zaśpiewania naszej polskiej kolędy „Bóg się rodzi”. Wyrazili nadzieję, że koncert się podobał. Na co usłyszeli głośne i długie oklaski.

– Chciałbym w imieniu nas wszystkich podziękować za ten wspaniały koncert kolędowy – mówił ks. kustosz Janusz Kumala MIC. – Jak bazylika bazyliką, to takiej aranżacji kolęd chóru jeszcze nie było, więc podnieśliście poprzeczkę bardzo wysoko. Choć podkreślał, że uważa, iż nasze polskie są najładniejsze na świecie, bardzo dziękował „za spektrum i za ukazanie bogactwa kościoła wyrażającego się właśnie w kolędach”.

– Kontemplujemy to największe wydarzenie przyjścia Pana Jezusa na świat, o czym mówi cała ta bazylika, wybudowana na rok 2000, która ma nam ciągle przypominać, że Syn Boży stał się człowiekiem. Napis po łacinie „Salvator Mundi Natus Est” na frontonie bazyliki o tym właśnie przypomina – podkreślał ks. kustosz.

Gospodarz miejsca dziękował też gościom za obecność i współpracę, przeżycia oraz za znak więzi artystycznej, w którym zawiera się to, co najważniejsze między ludźmi w tym czasie, czyli podtrzymywanie pragnienia bycia razem. – Jeszcze raz wyrażam wdzięczność w imieniu licznie zgromadzonych, nawet nie widzę, że zmarzniętych – podsumował ks. Janusz Kumala MIC.

Natalia Gospodarek