Szczelnie wypełniła się sala Młodzieżowego Domu Kultury w Koninie podczas spotkania z Lechem Wałęsą, byłym prezydentem RP i legendarnym przywódcą „Solidarności”.
– Ja już powinienem odpoczywać – powiedział Lech Wałęsa dodając, że ma prawie 75 lat. – I tak zamierzałem. Ale widząc, co się dzieje w Polsce, uważam, że nie wolno mi tego zrobić. Należy wszędzie, gdzie się da, porozmawiać, co tu robić, czy wam się to podoba, żeby nie popełnić błędów, a co niedobre wykluczać. To sobie założyłem w pierwszej rundzie objazdu Polski. I w zależności od tego, jak odpowiemy na to pytanie, to będę wykonywał wolę waszą. Jak wiecie, mnie się dużo udało, ja chyba na tym wszystkim najlepiej wyszedłem. W związku z tym mam obowiązek oddać to, co jest możliwe i pomóc wam, byście zrobili podobne kariery.
– Co zrobić, żeby flaga „Solidarności” nie była w PiS-ie? – pytał jeden z uczestników. Lech Wałęsa przypomniał, że już wcześniej mówił o zwinięciu sztandarów „Solidarności”. – Ja wiedziałem, że w czasach pokoju pobrudzimy sztandar „Solidarności” i dojdzie do takich nieprzyjemnych rzeczy. Dlatego prosiłem was „zwińmy sztandary Solidarności” i dzisiaj o to samo proszę. Schowajmy je, zakonserwujmy, jako wielkie zwycięstwo i kiedy będzie tak źle, jak teraz, to ja czy ktoś po mnie, da okrzyk: „wszyscy ludzie Solidarności – do stoczni. W Polsce się dzieje źle” – powiedział Lech Wałęsa. – Jak będą się upierać i robić źle, niesolidarnie to, ale na razie o tym nie mówicie, poproszę was, żebyśmy zebrali podpisy mówiące: „ja byłem w Solidarności i się z tobą nie utożsamiam. Proszę zdjąć”.
Jak mówił były prezydent RP dodał, że na pewno udałoby się zebrać 3 miliony podpisów. – Wtedy powiemy: „trudno, źle reprezentujecie, niszczycie nasze dobra, dlatego nazwijcie się inaczej, ale to musicie oddać dla narodu” – stwierdził w Koninie. – To zaproponuję później, ale po cichu. Nie chciałbym, bo to moje, nasze, dziecko. Chciałbym, żeby było lepsze. Jak będą tak niszczyć, tak się zachowywać, to trzeba poprzez zebranie podpisów zabrać im, żeby nie niszczyli do końca. To jest moja propozycja.
Po spotkaniu mieszkańcy Konina i regionu mieli okazję zrobić sobie zdjęcie z byłym prezydentem RP i poprosić go autograf. Mieliśmy i my okazję porozmawiać z Lechem Wałęsą. Jak ocenia to, że tacy ludzie jak on wymazywani są teraz przez niektórych polityków z kart historii? – Nic nie zrobią, bo to są mali i słabi ludzie. To są więc jakieś zastępcze rozwiązania. Nie chciałbym być na ich miejscu. Za to wszystko kiedyś przyjdzie zapłacić – powiedział nam Lech Wałęsa.
Lech Wałęsa był kolejnym gościem Klubu Obywatelskiego. Spotkanie poprowadził Henryk Drzewiecki, wiceprzewodniczący konińskiej PO.