Stowarzyszenie Zmieniamy Konin oraz Konińscy Miłośnicy Transportu Publicznego popierają projekt kolei do Turku w wariancie zakładającym przebieg linii przez Konin, gminę Stare Miasto oraz gminę Tuliszków. Wydali w tej sprawie oświadczenie, w którym wyjaśniają najbardziej nurtujące mieszkańców kwestie kontrowersyjnej inwestycji. Dziś odbędzie się happening powstania stacji „Konin Wschód” w ciągu torów przy ulicy Działkowej.
„Poprowadzenie linii kolejowej w
przebiegu „kramskim” nie posiada żadnych walorów poza wykorzystaniem części starotorza po kolei górniczej, co nie wpłynie znacząco na
koszt budowy – tory rozebrano, a most przez Wartę trzeba budować od zera. Wariant ten
omija wszystkie większe skupiska ludności – zarówno „sypialnie” Konina jak Żychlin
czy Brzeźno, jak i Tuliszków czy Grzymiszew. Odsuwanie trasy od Konina sprawi, że potencjał
towarowy będzie znikomy, a bocznica do Starego Miasta nigdy nie powstanie. W pobliżu
Kramska brakuje też węzła autostradowego, który pozwoliłby na przeładunek kontenerów z
pociągów
na samochody.
Realizacja trasy w wariancie „konińskim” umożliwi rozwój miasta poprzez uruchomienie terenów w rejonie Żdżar i Żychlina pod kątem budowy centrum logistycznego z prawdziwego zdarzenia, z możliwością obsługi ruchu intermodalnego – autostrady, dróg krajowych i kolei. To właśnie w okolicach Żdżar i Starego Miasta znajdują się także największe wolne tereny inwestycyjne w aglomeracji konińskiej, a dla dużych inwestorów dostęp do kolei jest coraz ważniejszym czynnikiem przy wyborze lokalizacji. Dla mieszkańców natomiast kolej ułatwi dojazd z podkonińskich „sypialni” i zapewni bezpośrednie połączenie z Poznaniem. Będzie miała też potencjał rekreacyjny – łącząc Nowy Konin z ogrodami działkowymi w Żychlinie czy lasami pod Złotą Górą. Pozwoli też na integrację systemu transportowego – „małej kolei aglomeracyjnej” oraz autobusów ze wspólną taryfą. A jeden pociąg w porannym szczycie odciąży nawet kilkanaście podmiejskich autobusów PKS i MZK i stworzy alternatywę dla samochodów.
Planowana trasa przebiegająca przez Konin nie będzie też ingerowała – wbrew pogłoskom – w zabudowę mieszkaniową, a przebiegać będzie w rejonie kanału Warta-Gopło, omijając większą część osiedla. Ponadto, linia będzie poprowadzona głównie przez tereny zarezerwowane przez miasto pod inwestycje komunikacyjne pomiędzy osiedlami Morzysław i Grójec. Wykorzysta zaplanowaną w projekcie studium miasta rezerwę pod układ komunikacyjny w tym rejonie, gdzie intensywna zabudowa nigdy nie była planowana. Z kolei wycinki drzew dotyczyć będą jedynie lasów gospodarczych pomiędzy Żychlinem a Żdżarami i nie obejmą w żadnym stopniu chronionych obszarów np. w rejonie Złotej Góry. Warto dodać, że linia kolejowa potrzebuje nawet 2, 3-krotnie mniej przestrzeni niż droga – w związku z tym tyle razy mniejszych wykupów terenu jak i wycinek drzew” – czytamy w oświadczeniu.