„Mistrz” w reżyserii Macieja Barczewskiego zwyciężył w plebiscycie publiczności 30. Przeglądu Polskich Filmów Fabularnych „Debiuty”.
Choć jutro jeszcze w ramach „Debiutów” w Konińskim Domu Kultury odbędzie się Dzień Kina Europejskiego, dziś wieczorem oficjalnie kończy się 30. jubileuszowa edycja tego wydarzenia. – Cieszymy się, że państwo przez te kilka dni byliście z nami i wspólnie oglądaliśmy filmy, które wzruszały i wywoływały uśmiech na twarzy. Cieszymy się, że Konin tak pamięta o „Debiutach” i co roku odwiedza Kino „Centrum” – mówiła Dorota Gapska, kierownik działu impresaryjnego KDK.
Andrzej Moś, szef artystyczny „Debiutów” przypomniał, że w poprzednim roku z powodu pandemii ich nie było. Jak wyjaśniał tradycją Przeglądu, który nie jest festiwalem czy konkursem, jest jedyna nagroda przyznawana w plebiscycie publiczności. – Na pierwszym Przeglądzie Polskich Filmów Fabularnych „Debiuty” w 1985 roku, może większości z państwa nie było wtedy na świecie, zwyciężył film „Wir” w reżyserii Jacka Henryka Schoena, natomiast na ostatnich „Debiutach” przed tą nieszczęsną pauzą covidową film Supernova” w reżyserii Bartosza Kruhlika – przypominał Andrzej Moś.
Podczas tegorocznej edycji publiczność obejrzała dziesięć obrazów debiutujących reżyserów. Tuż przed rozstrzygnięciem na ekranie pokazano zwiastuny wszystkich kandydatów, a później pokazał się zwycięski tytuł. To „Mistrz” w reżyserii Macieja Barczewskiego. – Przeliczenie głosów odbyło się w warunkach pełnej dyskrecji, zachowania wszystkich standardów i zgodnie z kodeksem wyborczym – dodał Andrzej Moś. Były także upominki dla trzech osób z publiczności, które odpowiedziały poprawnie na pytania związane z „Debiutami”.
Część oficjalna zakończyła się symbolicznie. – Jeżeli na planie filmowym nie można zrobić klapsa przed ujęciem z powodów technicznych czy innych, robi się tzw. odwróconego klapsa na koniec ujęcia – tłumaczył Andrzej Moś. A że takiego nie wykonano na rozpoczęcie „Debiutów”, padł na ich koniec właśnie „odwrócony klaps”. – 30. Przegląd Polskich Filmów Fabularnych przechodzi do historii – powiedział Andrzej Moś. Potem rozpoczął się seans brytyjskiego filmu „Supernova” (reż. Harry Macqueen) w ramach zapowiedzi niedzielnego Dnia Kina Europejskiego.