14 listopada (niedziela) wyłączono światła na głównym skrzyżowaniu w Turku u zbiegu ulic: Al. Piłsudskiego, Legionów Polskich i Kolskiej Szosy z Kolską. Rano służby drogowe postawiły tam plastikowe rondo. – Drugiej palmy nie będzie – od razu rozwiewa wątpliwości Andrzej Paruszewski, kierownik Zarządu Dróg Powiatowych w Turku. Za to rozważana jest opcja podziemnego przejścia.
Jak mówi kierownik Paruszewski, celem jest sprawdzenie, czy ten rodzaj skrzyżowania znajdzie zastosowanie i zwiększy płynność ruchu w tym miejscu. Odkąd zmieniono cykl zmiany sygnalizacji świetlnej, w godzinach szczytu na skrzyżowaniu dochodziło do sporych korków, sięgających nawet ulic dojazdowych, jak Browarna czy Armii Krajowej.
Eksperyment z plastikowym rondem (wcześniej stało na Pl. Sienkiewicza a później na skrzyżowaniu Kolskiej Szosy z Wyszyńskiego) zastosowano przed planowaną przebudową ciągu drogowego Piłsudskiego i Legionów Polskich. Pod koniec października władze powiatu podpisały z firmą SD PROJEKT umowę na wykonanie dokumentacji rozbudowy. Od kilku dni w rozmowach na tak zwanym mieście rozważana jest opcja przejścia podziemnego. Potwierdza to kierownik Paruszewski, jednak miałoby się ono znaleźć między pocztą a komendą policji.
źródło: Facebook/Echo Turku