To był bardzo burzliwy dzień w polskim sejmie. Po zaledwie kilkuminutowym posiedzeniu, marszałek Marek Kuchciński ogłosił przerwę do jutra, do godziny 10.00. W sali plenarnej cały czas jest jednak grupa posłów Platformy Obywatelskiej, wśród nich Tomasz Nowak. Zostaje tutaj do północy.
– W imię obrony demokracji, prawa i uchwalenia budżetu, zdecydowaliśmy się na bardzo zdeterminowane działanie, by zatrzymać szaleństwo, w którym Prawo i Sprawiedliwość trwa. To wynika z decyzji jednego człowieka. Tak duża partia, jak PiS, powinna zrobić krok w tył – mówi nam prosto z sali plenarnej poseł Nowak. Ma tutaj, jak dodaje, dyżur do godziny 24.00. Zwraca uwagę, że uchwalony, 16 grudnia, w sali kolumnowej budżet państwa właściwie przez posłów PiS-u może być nieskuteczny, a poza tym w Europie odbierany za nielegalny.
Jak wyjaśnia Tomasz Nowak, jutro o godzinie 9.00 odbędzie się posiedzenie klubu PO. – Będziemy się zastanawiać, jakie formy protestu przybrać. Mogą być alternatywne – wyjaśnia. – Można działać nie tylko w parlamencie, ale i poza nim.
Koniński poseł zapowiada, że PO będzie organizować referendum ratujące gimnazja. Ale takich działań ma być więcej. – Takie rzeczy nas łączą. Jesteśmy, jak ta jedna pięść – dodaje poseł Platformy Obywatelskiej.