O przygotowaniach do podróży, o tym, że każdy może podróżować, bez względu na to, czy ma pieniądze i zna język. A także o miłości, stresie i życiu. Wyjątkowy klimat towarzyszył spotkaniu z Beatą Pawlikowską, podróżniczką i pisarką.
Pierwsza samotna podróż Beaty Pawlikowskiej – jak sama przyznała podczas spotkania z konińską publicznością - też nie była łatwa, ale mimo to przecierała kolejne szlaki. W Koninie opowiadała o dżungli amazońskiej, Zanzibarze, Hawajach oraz planach na przyszłość.
Publiczność dowiedziała się, że bestseller jej autorstwa „Jestem szczęśliwym singlem", którego nakład rozszedł się jak świeże bułeczki, znów pojawi się w księgarniach.
Nie brakowało konkursów z niespodziankami, pytań od publiczności oraz podziękowań. - Pani Beata była zachwycona naszym miastem. Mówiła o nas „miasto ludzi z pasją", a na swoim fb wstawiała piękne posty – mówi Katarzyna Koszela, która wraz ze swoim przyjacielem Krzysztofem Przybylskim zaprosili podróżniczkę do Konina.
Za spotkanie podziękował Witold Nowak, wiceprezydent Konina, który wręczył Beacie Pawlikowskiej prezent. - My natomiast wręczyliśmy jej gitarę z motywem dżungli oraz portret - wyjątkowe rękodzieła przygotowała nasza konińska artystka - Ewa Gaj. Co to były za emocje! – mówią Kasia i Krzysiek.