W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Korytkowski

Aktualności

Miliony pszczół padło od oprysku. Śledztwo prowadzi prokuratura

2021-05-27 11:11:25

Miliony pszczół padło od oprysku. Śledztwo prowadzi prokuratura

Prokuratura Rejonowa w Turku (powiat turecki) prowadzi śledztwo w sprawie masowego zatrucia pszczół. Ucierpiały pasieki w trzech miejscowościach: Brudzew, Marulew i Tarnowa. Przyczyną mógł być oprysk wykonany na polu rzepaku. Przesłuchano już właściciela gospodarstwa oraz pracowników a także przedstawiciela handlowego, który dostarczył środki chemiczne.

Śledztwo wszczęte w piątek (21 maja), dotyczy znacznych zniszczeń w przyrodzie w postaci zatrucia pszczół miodnych. Zawiadomienie do prokuratury złożyła prezes lokalnego koła pszczelarzy. Jej pasieka ucierpiała najbardziej, wyginęła co najmniej połowa populacji rodzin pszczelarskich, za czym idą straty z niezrealizowanych dochodów ze sprzedaży. Pasieka znana jest w okolicy z działalności edukacyjnej, posiada certyfikat Produkt Ziemi Tura, nadawany przez specjalną komisję certyfikacyjną pod auspicjami Lokalnej Grupy Działania (Turkowska Unia Rozwoju – T.U.R.)

– 18 maja prezes koła pszczelarskiego zawiadomiła policję o tym, że w jej pasiece, składającej się z 46 pszczelich rodzin zauważyła leżące wokół uli oraz przy wlotach martwe owady. Miały wysunięte języczki, co świadczy o zatruciu środkami chemicznymi – wyjaśnia prokurator Ewa Woźniak.

W pasiece, która na razie najbardziej ucierpiała, padła połowa z 46 pszczelich rodzin, z których każda liczy od 80 do 100 tys. owadów. Pszczoły wyginęły również w innych okolicznych pasiekach. W jednej z nich – padło ok. 90 tys. pszczół, a w innej ok. 150 tys. owadów. Jak wyjaśnia prokurator Woźniak, są to jedynie wstępne ustalenia, a starty mogą być znacznie większe, bo nadal mogą zgłaszać się kolejni pszczelarze, którzy dostrzegą braki w swoich ulach.

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Turku ustalili już, że do oprysku doszło między godz. 11.00 a 16.00, a więc w czasie oblotu pszczół, na polu rzepaku o areale 50 ha. W sprawie przesłuchano właściciela gospodarstwa - jednego z największych w gminie Brudzew. Wyjaśnienia złożył także pracownik, który wykonał oprysk – jak twierdzi - według zaleceń dostawcy środków chemicznych. Ten z kolei mówi, że działał na zlecenie właściciela gospodarstwa. – Szczegółowe ustalenie tych okoliczności jest przedmiotem śledztwa – podkreśla prokurator Ewa Woźniak.

Policja zabezpieczyła opakowania po środkach chemicznych oraz pojemniki opryskiwaczy, w których dokonano oprysku, martwe owady zostaną przebadane toksykologiczne.

Sprawą wstrząśnięci są mieszkańcy gminy Brudzew, w której mieści się siedziba prężnie działającej Lokalnej Grupy Działania.

– Corocznie podczas spotkań z sołtysami informujemy i prosimy o przestrzeganie zaleceń związanych z opryskami pól, żeby je wykonywać po oblocie pszczół. Oczywiste jest, że bez pszczół nie ma rolnictwa. Do tej pory zdarzały się drobne incydenty, które jednak nie skutkowały taką katastrofą – podkreśla Cezary Krasowski, wójt gminy Brudzew.

Za spowodowanie zniszczeń o znacznych rozmiarach w świecie roślinnym lub zwierzęcym grozi kara pozbawienia wonności od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. ki
zdjęcie https://swojskieklimaty.org.pl/produkty-lokalne/



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Piotr
Jeśli ten rolnik z Honoratki Tobie też zabił pszczoły to zgłoś na policję....
Pszczółka Maja
TAK NASI KOCHANI ROLNICY DOPIESZCZANI PRZEZ WŁADZE MAJĄ GDZIEŚ ZASADY I PRZEPISY OPRYSKÓW. TO SAMO ROBI ROLNIK Z HONORATKI, TYLKO ON I NIKT WIĘCEJ , DLA TAKICH LUDZI BEZWZGLĘDNE WIĘZIENIE !!!