Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
Prezenty dla rodziny kompletuje już we wrześniu, na święta zawsze uruchamia zabawkową kolejkę, a na choince wiesza… bańki. Mowa o Jacku Wójcickim, słynnym krakowskim artyście. Znany Pan Tenorek złożył świąteczne życzenia naszym Czytelnikom. Opowiedział nam też o swoich bożonarodzeniowych zwyczajach.
Jacek Wójcicki przyznaje, że grudzień jest dla niego bardzo pracowity i dlatego do świąt przygotowuje się dużo wcześniej.– Jestem bardzo zapobiegliwy i wszystko robię wcześniej. Już we wrześniu skompletowałem prezenty na Mikołaja, w które zaopatruje się podczas moich wyjazdów. W Krakowie bardzo ważny jest święty Mikołaj, którego obchodzimy 6 grudnia. U nas nigdy się nie mówiło, że są mikołajki. Wtedy przygotowujemy bardzo duże paczki, a później na Gwiazdkę wręczamy drobne upominki – wyjaśniał.
Jakie bożonarodzeniowe zwyczaje panują w domu Jacka Wójcickiego? – Zawsze na święta mam małą choineczkę, a z piwnicy wyciągam spakowane bańki, czyli u was bombki. W dzieciństwie bardzo marzyłem o tym, żeby mieć kolejkę. Zrealizowałem to marzenie jako dorosły i kupiłem ją sobie za pierwszą pensję zarobioną w Teatrze im. Juliusza Słowackiego. Zawsze z okazji świąt wyciągam ją i ustawiam na specjalnym stole – powiedział nam słynny Pan Tenorek.
Gdzie Jacek Wójcicki spędzi wigilię i jakie potrawy najbardziej lubi? – Zawsze przyjeżdżamy do mamy lub do siostry. To one przygotowują potrawy. Jest grzybowa z łazankami i oczywiście karp, który w ciągu roku nigdy nie smakuje tak jak podczas kolacji wigilijnej – tłumaczy.
