50 milionów złotych w 2017 roku Konin przeznaczy na inwestycje. Cały budżet miasta to około 466 milionów 481 tysięcy złotych. Ponad 40 procent tej kwoty pochłonie oświata. Jarosław Sidor, radny koalicji SLD-PO, zagłosował przeciw.
– Budżet, który proponujemy na 2017 rok, jest kompromisem między potrzebami a możliwościami finansowymi miasta – mówił Józef Nowicki podczas sesji Rady Miasta. – Jestem przekonany, że jest solidny, w pełni realny i mieszczący się w granicach zdrowego rozsądku.
W przyszłym roku w Koninie nie wzrosną podatki. – Liczymy, że takie działanie pobudzi działalność gospodarczą w naszym mieście – dodaje prezydent Konina.
Największą przyszłoroczną inwestycją będzie budowa skrzyżowania Kolska-Warszawska-Europejska. Do budżetu wpisano około 27 milionów złotych na to zadanie, ale cała inwestycja opiewa na kwotę około 56 milionów złotych (obecnie trwa procedura oceny wniosku, bo miasto ubiega się o dotację ze środków unijnych na poziomie prawie 25 milionów).
Radni do podziału na zgłoszone przez siebie wnioski dostali niecałe 5 milionów złotych. Jak wykaz dochodów i wydatków miasta oceniają oni sami? Jarosław Sidor, radny klubu SLD, koalicyjnego co warto dodać, ocenił, że jest to budżet stagnacji i pod niektórych radnych Platformy Obywatelskiej. – Kiedy w 2012 roku zawiązywała się koalicja SLD-PO miałem nadzieję, że ta koalicja będzie służyć miastu, a inwestycje są realizowane pod radnych – powiedział Jarosław Sidor. Dodając, że będzie głosował przeciwko budżetowi na 2017. – Zastanówmy się, co w tym mieście jest najważniejsze. Nie będę wchodził w układy z PO.
– Jest to budżet, kiedy de facto rozpoczynamy absorbcję środków unijnych – to już wypowiedź Witolda Nowaka, radnego PO. – Te środki tu przyjdą, bo one na nas czekają. I nie mówmy, że to nie jest budżet rozwojowy.
Krystian Majewski z klubu Prawa i Sprawiedliwości, co ciekawe, powołał się na słowa Donalda Tuska, a radny mówił o tym, że marzy o Koninie płodnym, młodym i rozwojowym.
– Na tym polega istota dyskusji, że mamy prawo mówić, to co jest naszym własnym poglądem. Rozmawiajmy, przekonujmy się nawzajem. Natomiast nie znajduję powodu, byśmy mieli obrażać się na siebie czy obrażać kogokolwiek – mówił w trakcie dyskusji prezydent Konina. – Gdyby sądzić po niektórych wypowiedziach na sesji, wygląda, że ten budżet spadł nagle i wcześniej nie mieliśmy o nim żadnego pojęcia.
– Nadchodzi pora decyzji, jestem gotowy do rozwodu z panem – zwrócił się Józef Nowicki do Jarosława Sidora.
– Apeluję, uchwalmy ten budżet, niech on nie będzie ani PO i SLD, ani PiS-u, tylko mieszkańców – dodał prezydent Konina.
A jakie było stanowisko poszczególnych klubów w sprawie budżetu na 2017? Według PO przedstawiony projekt jest propozycją realną do wykonania i odpowiedzialną. Jak wyjaśniał Piotr Korytkowski, szef klubu, trudną sytuację w przyszłorocznym budżecie mogą spowodować reformy zapowiadane przez rząd, w tym ta dotycząca oświaty. – Wydatki miasta w związku z tym znacznie wzrosną, Nie wiemy jak – powiedział Piotr Korytkowski. Prawo i Sprawiedliwość przyrównało projekt do bardzo ciasno skrojonego garnituru. Karol Skoczylas zapowiedział, że ten budżet nie jest satysfakcjonujący dla klubu, ale nie chcąc być opozycją totalną, nie będzie przeciw.
Dla SLD ten budżet nie jest mały i jest bardzo dobrze zabezpieczony. – Będziemy głosować za – zapowiedziała Elżbieta Streker-Dembińska, szefowa klubu SLD.
Jaki jest wynik głosowania? 14 radnych było za (w tym dwoje radnych PiS – Anna Kurzawa i Jan Majdziński), 2 radnych zagłosowało przeciw (Jarosław Sidor i Sebastian Górecki), a wstrzymali się Zenon Chojnacki, Michał Kotlarski, Sławomir Lachowicz, Krystian Majewski i Karol Skoczylas. Marek Waszkowiak przed głosowaniem wyszedł z sali sesyjnej.