Radni większością głosów, po długiej dyskusji – momentami politycznej, podjęli decyzję o rozpoczęciu procedury likwidacji Zakładu Obsługi Urzędu Miejskiego w Koninie. Pracuje tam obecnie 67 osób. W magistracie ma powstać nowy wydział – wydział administracyjno-gospodarczy, w którym pracować ma 15 osób (4 w administracji i 11 z obsługi – rzemieślnicy i portierzy).
Podczas poniedziałkowego posiedzenia komisji prezydent Konina przypominał, że ZOUM został powołany 11 lat temu. Jego budżet roczny to 7,2 miliona złotych, z czego połowa to koszty osobowe. W tej jednostce zatrudnionych jest 67 osób, w tym 31 pań sprzątających na 18 etatach. – To twór archaiczny, już dawno ten zakład powinien być zlikwidowany – mówił radny Marek Cieślak z klubu Koalicji Obywatelskiej. Radny z opozycyjnego Prawa i Sprawiedliwości Krystian Majewski nie wierzy, że zlikwidowanie ZOUM da znaczące oszczędności dla miasta.
– Zachowujecie się jak takie „dobre wujki”, to jest chowanie głowy w piasek i udawanie, że was ta sprawa nie dotyczy. To jest niesamowite – mówił do radnych PiS radny Marek Cieślak.
Krystian Majewski przyznał, że efektywniejsza byłaby reforma urzędu i zmiany w Zakładzie Obsługi Urzędu Miejskiego niż sama jego likwidacja.
Jak stwierdził Piotr Korytkowski, część radnych oczekuje oszczędności i restrukturyzacji urzędu, a kiedy takie propozycje się pojawiają, próbują wyrzucić je do kosza. – Jest takie słowo jak hipokryzja. Z jednej strony co innego się mówi, z drugiej zupełnie co innego robi –stwierdził prezydent Konina. Według niego, zakład miał dwa lata na wprowadzenie zmian, które dadzą oszczędności. Nie zrobił tego poprzedni dyrektor ZOUM. – Jest zatrudniony kolejny i również nie uzyskałem takiego efektu choćby związanego z zatrudnieniem – mówił Piotr Korytkowski. Przypomniał, że w ZOUM jest zatrudnionych 67 osób, a w nowym wydziale administracyjno-gospodarczym zostanie 15 osób, a 4 będą przeniesione do innego wydziału.
– Nie może być tak, że będziemy tylko zwalniać, rączkami radnych PiS-u głosować za zwolnieniem ludzi, ludzi pracy, gdzie w Koninie trudno jest ją pozyskać – mówił radny Jacek Kubiak z klubu PiS. – Pamiętam toczącą się kampanię wyborczą i pan prezydent mówił, że jak wygra Chojnacki to połowę was zwolni. Chojnackiego nie ma, a zwolnienia są. To jest dopiero ciekawe. Z perspektywy czasu nasuwa mi się jedna rzecz – góra się potrafi ustawić, jak nie w Świebodzinie, to w Kępnie i jeszcze gdzieś, a te doły, ta masa ludzi jest spychana na margines.
Wiesław Steinke (PO) wspominał o regule, która w dużych instrukcjach w mieście od wielu lat obowiązuje. – To czym się nie zajmuje dana jednostka należy wyprowadzać na zewnątrz. W każdym podmiocie, który to zrobił przynosi to wymierne oszczędności i to jest poza dyskusją – mówił wiceprzewodniczący rady miasta. Przywołał przykład szpitala, w którym pracuje, gdzie sprzątanie i pranie jest zlecane właśnie zewnętrznej ogólnopolskiej firmie. – Trzeba dużo nieuwagi czy złośliwości, żeby twierdzić, że nie przyniosło to oszczędności. Oczywiste duże oszczędności przyniosło to szpitalowi, który musi liczyć koszty – mówił Wiesław Steinke.
Ostatecznie 9 radnych Koalicji Obywatelskiej oraz 2 niezrzeszonych (Jarosław Sidor oraz Maciej Ostrowski) zagłosowało za likwidacją ZOUM, 9 z klubu PiS było przeciwnych, natomiast 3 radnych klubu Lewicy się wstrzymało.
Jak czytamy w uzasadnieniu do projektu uchwały, przedstawienie pełnej informacji finansowej związanej z likwidacją ZOUM możliwe będzie na początku 2023 roku (po zestawieniu kosztów funkcjonowania wydziału za 2022 rok w stosunku do kosztów funkcjonowania zakładu za 2020 rok). – Oczywiste jest, że rok 2021 nie da pełnego obrazu oszczędności związanych z likwidacją jednostki, ponieważ sama likwidacja przeprowadzona będzie w połowie roku, dojdzie do wypłaty odpraw – oto fragment treści uzasadnienia.
na zdjęciu: Michał Skorupka, dyrektor Zakładu Obsługi Urzędu Miejskiego w Koninie