170 świń przewoził TIR, który w miniony piątek, 5 lutego wypadł z drogi i przewrócił się do rowu. Strażacy musieli zabezpieczyć miejsce zdarzenia i ewakuować zwierzęta, co nie było proste, gdyż były one usytuowane na trzech poziomach naczepy. Akcja trwała prawie 10 godzin.
W piątek, 5 lutego o godzinie 4.02 do stanowiska kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Turku wpłynęło zgłoszenie o samochodzie ciężarowym przewożącym żywe zwierzęta, który wpadł do rowu przy drodze wojewódzkiej 470 w Galewie. Po dojeździe na miejsce okazało się, że auto przewoziło 170 sztuk trzody chlewnej. Jak relacjonuje oficer prasowy PSP w Turku, kpt. Krzysztof Gruszczyński, działania jednostek ochrony przeciwpożarowej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenie, zabezpieczeniu wycieków oleju napędowego oraz przepompowaniu paliwa z uszkodzonego zbiornika samochodowego do zbiornika zastępczego. Następnie przystąpiono do wykonania dostępu do zwierząt znajdujących się w przyczepie oraz ewakuowaniu ich do pojazdu zastępczego. – Utrudnienie w działaniach stanowiło uszkodzenie konstrukcji naczepy oraz wymóg zachowania kolejności przemieszczania zwierząt ze względu na usytuowanie ich na trzech poziomach naczepy. Po przeładunku zwierząt przybyły na miejsce holownik oraz dźwig pomocy drogowej przystąpił do postawienia przewróconego zestawu samochodowego na koła – informuje. Działania trwały łącznie 9 godziny i 53 minuty, a brało w nich udział 14 zastępów straży pożarnej, w tym Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z Konina oraz grupa operacyjna komendanta powiatowego PSP w Turku. Wzięli w nich udział także policjanci, Powiatowy Lekarz Weterynarii, Inspekcja Transportu Drogowego oraz przedstawiciele Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego, Zarządu Dróg Wojewódzkich oraz wójt Brudzewa.