W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Aktualności

Nie wrócił do zakładu poprawczego, ukrywał się kilka tygodni

2020-12-10 09:32:06

Nie wrócił do zakładu poprawczego, ukrywał się kilka tygodni

Policjanci z Zespołu ds. Profilaktyki Społecznej, Nieletnich i Patologii Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Koninie wspólnie z funkcjonariuszami z Posterunku Policji w Orchowie zatrzymali 18-latka, który nie wrócił z przepustki do Zakładu Poprawczego w Konstantynowie Łódzkim.

– Spora część nieletnich z powiatu konińskiego, którzy trafili do placówek wychowawczych, przy każdej nadarzającej się okazji ucieka lub nie wraca tam z udzielonej im przepustki. Tego typu sprawy trafiają do Zespołu ds. Profilaktyki Społecznej, Nieletnich i Patologii Komendy Miejskiej Policji w Koninie, który stara się odnaleźć osoby należące do tzw. trudnej młodzieży. W tym przypadku policjanci zajęli się poszukiwaniami 18-latka pochodzącego z Konina. Kilka tygodni żmudnej pracy i odpowiedniego rozpoznania środowiska, pozwoliły policjantom, ustalić miejsce, gdzie ukrywa się nieletni – informuje Sebastian Wiśniewski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koninie.

Była to mała miejscowość położona w powiecie słupeckim, dlatego konińscy funkcjonariusze nawiązali współpracę z mundurowymi z Orchowa. Wspólnie udali się w miejsce, gdzie przebywał 18-latek. – Na widok przybyłych policjantów próbował uciekać, lecz po kilkunastu metrach został zatrzymany. Wrócił do zakładu poprawczego – mówi rzecznik.

na




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Matka
Ja się wcale mu nie dziwie mam syna w mow. Prawda jest taka że wychowawcy znęcają sie nad dziećmi mój syn był bity przez wychowawcę żucany krzesłami zmieniłam ośrodek a wychowawca siedzi w drugim ośrodku koledzy połamali mu nos tłumacząc to że jest to próba nowego na całe szczęście za dwa tygodnie bedzie z nami