W klubie w Starym Mieście spotkali się dziś zwolennicy Szymona Hołowni. Liczną grupą oczekiwali na wyniki wyborów prezydenckich.
Koniński sztab Szymona Hołowni powstał dwa tygodnie temu. – Kiedy Szymon pojawił się w Koninie, powstała grupa spontaniczna, 10 osób, ludzi którzy się nie znali. Połączyła nas sympatia do niego – mówią. Dziś jest ich już więcej. Wszyscy wyczekiwali wspólnie na godzinę 21.00. – Pomagamy w formie wolontariatu. Rozwieszaliśmy ulotki, plakaty, spotykaliśmy się z mieszkańcami, roznosiliśmy gazetki, które wydrukowali prywatni przedsiębiorcy – mówi Kamil Szadkowski ze sztabu. Jeszcze przed zakończeniem ciszy wyborczej liczyli na „dobry wynik", nawet dwucyfrowy. Udało się, Szymon Hołownia otrzymał ponad 13 proc. głosów. – Jakikolwiek wynik nie będzie, to biorąc pod uwagę że to działa na zasadzie pospolitego ruszenia, świadczy o tym, że duża grupa obywateli jest zmęczona układem, który do tej pory istniał – mówił Sebastian Małek ze sztabu wyborczego.