W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

Nie mogą porozumieć się w sprawie drogi. Kopalnia kontra starostwo

2020-05-14 13:46:27
Milena Fabisiak
Napisz do autora
Nie mogą porozumieć się w sprawie drogi. Kopalnia kontra starostwo

Pierwszymi gośćmi podczas dzisiejszej sesji Rady Powiatu Konińskiego byli przedstawiciele PAK KWB „Konin”. Mówiono o przejściu odkrywki przez drogę powiatową w Kryszkowicach w gminie Wierzbinek. I rozmowach prowadzonych przez starostwo i spółkę dotyczących zabezpieczenia objazdu dla mieszkańców oraz odszkodowania za szkodę górniczą.

Karol Sobczak, dyrektor ds. inwestycji w PAK KWB ,,Konin", przedstawił radnym, jak wygląda sytuacja związana z przejściem kopalni przez drogę powiatową. Chodzi o około 900 metrów trasy. Dyrektor zapewnił, że działalność kopalni związana z naprawianiem wszelkich szkód będzie kontynuowana w takim zakresie, w jakim dzisiaj jest to możliwe. – Sytuacja pandemii zmienia wiele, jeśli chodzi o produkcję energii. Spowolnienie gospodarcze powoduje, że coraz mniej wydobywamy węgla. Jesteśmy w trudnej sytuacji. Wcześniejsze prognozy mówiły, że będziemy zajmować ten teren w czerwcu. Myślimy o jakimś miesięcznym, a może dwumiesięcznym opóźnieniu. Na pewno nie będzie to czerwiec. Jesteśmy w ciągłej dyskusji ze starostwem i Zarządem Dróg Powiatowych w kwestii uzgodnienia zasad przejęcia tej drogi. Jeśli tej drogi nie zajmiemy, to nie będziemy mogli węgla wydobywać – mówił Karol Sobczak. I prosił o stosowną ugodę. – Projekt przesłany przez starostwo wykracza poza możliwości kopalni – mówił dyrektor. Mówił też o objazdach dla mieszkańców. Odbudowa drogi może być niemożliwa, bo to zależy od warunków rekultywacji. – Dzisiaj trudno o tym przesądzać. Zakładanie odbudowy drogi po dzisiejszym śladzie nie jest raczej możliwe – dodał.

Kopalnia cały czas rozmawia ze starostwem o rekompensacie za zniszczoną drogę. – Warunki zaproponowane przez starostwo są obecnie trudne do zrealizowania – mówił. Radni podkreślali, że wcześniejsze ugody z kopalnią, zawarte w 2006 roku w gminie Kleczew, do tej pory nie są zrealizowane. – Trzeba stawiać twarde warunki. Bo potem my bierzemy cięgi za to, że kopalnia wejdzie, zniszczy, a nie naprawi – mówił radny Andrzej Perkowski.

Stanisław Bielik, starosta koniński, podkreślał, że drogę objazdową należy wcześniej przygotować. – Zaproponowaliśmy, żeby kopalnia przekazała nam pieniądze – koszt remontu to 940 tysięcy złotych – a powiat we własnym zakresie wyremontuje drogę, którą poprowadzi objazd. Kopalnia napisała, że to wykona, ale nie powiedziała kiedy. Chcieliśmy odszkodowanie za zajęcie mienia powiatu (726 tysięcy zł), ale ostatnio i od tego odstąpiliśmy. My już więcej cofnąć się w zakresie tej ugody nie możemy. Zrobiliśmy kilka kroków w tył. My wszystko rozumiemy, ale mamy swoją władzę – społeczeństwo powiatu konińskiego – i o jego interes musimy zadbać – mówił starosta.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





pisior
Starostwo przesiąknięte PSLem wiadomo na co czeka................
Kleczewianin
Dajcie spokój naszej Kopalni. Nie chcemy tu Pana Starosty który patrzy razem z Dyrektorem Zarządu Dróg jak tylko zarobić i włożyć więcej do swoich kieszeni! Odwalcie się od naszych władz! Mamy bardzo dobrego Birmistrza, który dba o wszystko co potrzebne, a Starosta i jego klika tylko szuka jakby tu zarobić! MOŻE W KOŃCU NIECH SIĘ TYN JAKIEŚ SŁUŻBY ZAJMĄ W TYM KRAJU ODPOWIEDNIE!
Obywatel
Nie dość że tu nic nie ma to jeszcze to co zostało to władze lokalne podkładją przedsiębiorcą kłody kopalnia to największy pracodawca i płatnik podatków w powiecie dajcie im ugodę dogadajcie się bo będzie po powiecie
Wyborca
Proponuję zmienić władze powiatu w końcu, bo wszystko leży nawet porozumienie z Kopalnia, która może wiele wystarczy, że znajdzie się ochota na porozumienie. Tylko obecny Starosta nie posunie się ani metr taka jest prawda!