Przy przejściach dla pieszych na ulicy Wyszyńskiego w Koninie w godzinach szczytu, czyli rano i po południu, będą stać strażnicy miejscy. Mają sterować ruchem tak, by po pasach piesi chodzili większymi grupkami, co ma zmniejszyć korki na tym odcinku.
We wrześniu ubiegłego roku zostało przeprowadzone badanie na ulicy Wyszyńskiego, od ronda doktora Piotra Janaszka do ronda Solidarności, a także na 11 Listopada. To właśnie tam robią się w godzinach szczytu największe korki. – Najgorszymi miejscami są przejścia dla pieszych, ponieważ ludzie przechodzą co chwila przez jezdnię i dlatego samochody blokują się – mówił podczas ostatniej sesji rady miasta wiceprezydent Paweł Adamów.
Badania sprzed kilku miesięcy pokazały, że w godzinie szczytu ulicą Wyszyńskiego przejeżdża 1.500 samochodów, a po pasach przy szkole górniczej przechodzi 400 osób (w wielu przypadkach pojedynczo). Sytuację pewnie poprawiłoby zamontowanie sygnalizacji świetlnej, wszystko jednak rozbija się o pieniądze.
Urzędnicy, strażnicy miejscy i przedstawiciele Zarządu Dróg Miejskich w Koninie zdecydowali się więc na inne rozwiązanie. Żeby zmniejszyć korki, przy pasach na ulicy Wyszyńskiego, przy szkole górniczej, mają stanąć strażnicy miejscy. Ich zadaniem będzie pilnowanie, by piesi zaczekali kilkadziesiąt sekund przy przejściu i dopiero większą grupką przez nie przechodzili. Takie „sterowanie ruchem” ma być wprowadzone w godzinach szczytu – rano oraz po południu. – Czyli w momentach, kiedy to zakorkowanie jest największe – dodał Paweł Adamów.
Kiedy to „sterowanie ruchem” się rozpocznie? W ubiegłą środę, wiceprezydent Adamów mówił, że w „najbliższych dniach” taka próba ma się odbyć. Konkretnej daty jednak nie ma. – Jak będzie polecenie ze strony pana prezydenta, my się dostosujemy – powiedział nam Mieczysław Torchała, komendant Straży Miejskiej w Koninie.