Zygmunt Solorz-Żak zdradza swoje zamiary wobec Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Co stanie się z elektrownią? – (...) Plany są ogólnoeuropejskie, PAK może być tylko jednym z elementów tej układanki. Może będę mógł o tym powiedzieć za rok, gdyż wolę mówić o konkretach – powiedział dla Forbesa, miesięcznika gospodarczego.
Wywiad z Zygmuntem Solorzem-Żakiem dotyczył w zdecydowanej większości Cyfrowego Polsatu oraz innych kierowanych przez biznesmena spółek. Niewielki fragment jego wypowiedzi dotyczył też konińskiej elektrowni. – Musicie pamiętać, skąd w ogóle wziął się PAK. Zainwestowałem w Elektrim, żeby przejąć Erę, i niejako przy okazji stałem się właścicielem aktywów energetycznych. W PAK-u trzeba było dokonać poważnych inwestycji, został wybudowany pierwszy od kilkudziesięciu lat nowy blok energetyczny w Polsce. Ale sytuacja na rynku zrobiła się trudna, ceny energii spadły z 250 do 150 złotych. Poza tym cały sektor jest zdominowany przez firmy państwowe. Biznes prywatny nie ma tu łatwo – mówi na łamach Forbesa.
Zapytany też został o plany wobec ZE PAK. – Nie mogę jeszcze powiedzieć, jest za wcześnie. Plany są ogólnoeuropejskie, PAK może być tylko jednym z elementów tej układanki. Może będę mógł o tym powiedzieć za rok, gdyż wolę mówić o konkretach – twierdzi.