Kierownictwo firmy Profim w Turku poinformowało o planach pracowniczych zwolnień grupowych. Według tych zapowiedzi prace w meblowej spółce straci do 340 pracowników. To jedna z wielu konsekwencji pożaru z 27 listopada, w którym ogień zniszczył halę produkcyjną o powierzchni 20 tys. mkw. Według zapewnień kierownictwa Profim pracownicy objęci programem zwolnień grupowych mogą liczyć ze strony pracodawcy na wsparcie wykraczające poza obowiązki ustawowe.
W trakcie zwołanej w środę, 15 stycznia konferencji prasowej prezes zarządu Profim w Turku poinformował o programie zwolnień grupowych, które w kierowanej przez niego firmie obejmie do 340 pracowników. Tak duża redukcja załogi jest jedną z bolesnych konsekwencji pożaru do jakiego doszło w meblowej spółce 27 listopada ubiegłego roku. Spłonęło wówczas wyposażenie hali o powierzchni 20 tys. mkw. wraz z newralgicznymi dla zakładu liniami produkcyjnymi w rodzaju chromowni, lakierni czy kompleksu nowoczesnych robotów spawalniczych.
Utrata w pożarze tak znaczącej części majątku produkcyjnego wymusiła konieczność ograniczenia liczebności załogi.
W trakcie konferencji prezes zarządu Profim Piotr Chełmiński podkreślił, że skutki listopadowego pożaru dotyczą nie tylko spalonej wówczas hali G16, ale wpłynęły na poziom produkcji w halach G8 i G10, co musiało prowadzić do nieuchronnej redukcji zatrudnienia.
O planach zwolnień grupowych najpierw została poinformowana załoga zakładu. Stało się to 15 stycznia, a wieczorem kierownictwo spółki zwołało konferencję prasową, w trakcie której przedstawiciele mediów zostali poinformowani o planach zwolnienia do 340 pracowników.
Ze strony kierownictwa Profim padły zapewnienia o objęciu zwalnianych pracowników programem działań osłonowych. Przypomnijmy, że w przypadku zwolnień grupowych pracownikom przysługuje odprawa pieniężna, której wysokość uzależniona jest od czasu zatrudnienia. Dla pracowników z długim stażem kierownictwo Profim przewiduje odprawy w wysokości 7 wynagrodzeń miesięcznych. Ponadto z pomocą zwalnianym ma przyjść firma, która na zlecenie Profim pomaga załodze znaleźć nową pracę. Na terenie zakładu planowane są również targi pracy, które mają ułatwić znalezienie zatrudnienia. Wsparcie dla zwalnianych zapowiedział również Powiatowy Urząd Pracy w Turku.
W trakcie konferencji Daniela Gotzmann, dyrektor działu personalnego w firmie przypomniała, że ustawowy czas na konkretne ustalenia ze stroną społeczną wynosi 20 dni, wobec tego należy oczekiwać, że program zwolnień ruszy najpóźniej do 4 lutego. Po tej dacie zatrudnienie w Profim wyniesie 1000 pracowników.
Natomiast w ocenie prezesa Chełmińskiego, i nie tylko
największym handicapem zwalnianych okaże się zapewne korzystna sytuacja na
lokalnym rynku pracy, na którym stopa bezrobocia nie przekracza 4 proc.
Andrzej Jarek
Na zdjęciu (od lewej): Ludwika Przybylska, specjalista ds. komunikacji, Daniela Gotzmann, dyrektor działu personalnego, Piotr Chełmiński, prezes zarządu Profim oraz Waldemar Gabruś, dyrektor ds. finansowych, członek zarządu