Zanim jednak radni zagłosowali nad propozycją uchwały budżetowej, odbyła się dyskusja na temat gminnych finansów. Najpierw wójt Andrzej Operacz opowiedział o najważniejszych założeniach inwestycyjnych zaplanowanych w gminie na 2020 rok. – Przed nami trudne wyzwania, a mam na myśli wszystkie zaplanowane inwestycje, które zostały wpisane w wykaz wydatków majątkowych, ale także te, o których dyskutujemy, a jeszcze nie ma naborów wniosków na pozyskanie dotacji na ich realizację. Już w maju będziemy odbierać dokumentację na przebudowę oczyszczalni ścieków, która może pochłonąć nawet 5 do 8 milionów złotych. Czekamy też na rozstrzygnięcia dwóch projektów, z których jeden dotyczy termomodernizacji szkół i budynku domu kultury, w którym się znajdujemy, a także drugi pod nazwą „Eko-edukacja”, na dofinansowanie którego liczymy z WRPO. W przyszłym roku mamy szansę, że zbiegną nam się dwie inwestycje drogowe – poinformował m.in. wójt.
Pytań dotyczących projektu budżetu za wiele nie było. Radni chcieli mieć pewność, że została w nim zapisana wnioskowana kwota dla Orkiestry Dętej ze Skulska, a wójt im to potwierdził. Poza tym jeden z sołtysów zapytał o fundusz sołecki, jakiego w budżecie nie wyodrębniono. Wspomniał o trwającym postępowaniu przed sądem w tej kwestii, więc wójt wyjaśnił mu, że czeka na prawomocne rozstrzygnięcie wraz klauzulą wykonalności. Wówczas wykona wyrok zgodnie z jego brzmieniem. Brak funduszu sołeckiego, jak się okazało, był przyczyną tego, że radny Marcin Rusin, jako jedyny, wstrzymał się od głosowania, kiedy cała rada przyjmowała uchwałę budżetową na rok 2020.