W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Aktualności

Neurolodzy wycofują wypowiedzenia. – Jesteśmy na dobrej drodze – mówi Leszek Sobieski, dyrektor szpitala

2019-12-12 15:27:27
Anna Chadaj
Napisz do autora
Neurolodzy wycofują wypowiedzenia. – Jesteśmy na dobrej drodze – mówi Leszek Sobieski, dyrektor szpitala

Przed chwilą zakończyły się trwające wiele godzin negocjacje między dyrekcją Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie a zespołem neurologów i ortopedów. – W obu przypadkach zaproponowałem aneksy do umów i otrzymałem wstępne potwierdzenie, że lekarze się zgadzają – mówi Leszek Sobieski, dyrektor konińskiego szpitala. – Jesteśmy na dobrej drodze.

Od wielu dni w konińskim szpitalu panuje gorąca atmosfera. W związku z tym, że cały zespół neurologów złożył wypowiedzenia, pojawiło się zagrożenie zawieszenia działalności oddziału od nowego roku. W podobnej sytuacji znalazła się ortopedia. Lekarze swoją decyzję tłumaczą zarówno złą organizacją pracy na oddziałach (jeden neurolog obsługuje trzy piętra, na których leżą ciężko chorzy pacjenci), jak i znacznie niższymi zarobkami niż w innych, ościennych szpitalach. Domagali się podniesienia stawki godzinowej, a na neurologii dodatkowego dyżurnego.

Pierwsze stanowisko dyrekcji było zdecydowanie na nie! Jak tłumaczył – podniesienie płac i wprowadzenie drugiego dyżurnego jest niemożliwe ze względów ekonomicznych szpitala. Pojawiła się groźba zawieszenia pracy oddziałów.

Podczas wczorajszej konferencji prasowej dyrektor poinformował o rozpoczęciu rozmów i kolejnych propozycjach dla lekarzy. Dzisiaj od rana trwały negocjacje. – Na ortopedię wyszły już dokumenty, na neurologię będą jutro przygotowane – mówi dyrektor Leszek Sobieski. – Teraz piłka jest po stronie lekarzy, ale zakładam, że skoro warunki mamy dogadane, to chyba wszystko zakończy się pozytywnie. Stawki są niższe od wskazanych przez lekarzy, ale wyższe od naszych wyjściowych. Na aneksach jest już mój podpis, teraz czekamy na podpisy lekarzy.

– Spotkaliśmy się pośrodku – potwierdza Marek Sobczyński, specjalista neurolog. – Wycofujemy wypowiedzenia i podpisujemy aneksy na cztery miesiące. Mamy zapewnienie o zatrudnieniu drugiego dyżurnego w godzinach od 15.00 do 8.00. I właśnie to nas przekonało, żeby zgodzić się na warunki dyrekcji. Teraz musimy znaleźć specjalistę.

Czy ortopedzi również przyjęli warunki zaproponowane przez dyrekcję? Wszystko będzie wiadomo jutro!




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





mieszkaniec
Panie Marku Sobczyński miałeś wspaniałych rodziców lekarzy mama neurolog tato lekarz kierownik przychodni pracowali ponad normy pracy Nigdy nie skarżyli się że mało zarabiają A dali panu wykształcenie i przekazali wiedze medyczną Dzięki rodzicom jest pan dobrym lekarzem i powinien pan Bogu podziękowc Rodzice pana byli dumni i cieszyli się że pomagali chorym obywatelom RP Mieli wielki autorytet nie byli materjalistami Nie taką wiedze medyczną panu przekazali Kulczyk był miljonerem i nie przedłużył życia