Od roku droga w Węglewskich Holendrach, w gminie Golina, składa się z samych… dziur. Mieszkańcy, by je ominąć zjeżdżają na łąki. I w taki sposób droga w niektórych miejscach poszerzyła się o dobre dwa metry. – To jest teren zalewowy. Mieszkańców nie ma zbyt wielu, bo jest tu około 40 rodzin. Jesteśmy taką kulą u nogi dla gminy – mówił mieszkaniec Węglewskich Holendrów.
Dwa lata temu w Węglewskich Holendrach położono destrukt. Jeździ tędy sporo osób, bo do promu w Sławsku jest stąd tylko dwa kilometry. Ludzie skracają sobie drogę, żeby nie jeździć przez Konin. Niestety, nie da się tędy jechać szybciej niż 10 kilometrów na godzinę. – To było zrobione, ale niedokończone jak się należy. Wiadomo, że kiedy się rozłoży destrukt trzeba go spryskać emulsją. Zrobili to może na 10 metrach. Nie wiem, co się wtedy stało czy maszyny wysiadły, czy jakaś decyzja zapadła, że jednak nie było to zrobione. Przyszła zima i w lasku destrukt się rozjechał, zrobiła się zupa. Poprawiono to trochę. W ubiegłym roku jesienią znów wyszły dziury. Liczyliśmy na to, że wiosną zostanie to zrobione. Minęła wiosna, lato, kończy się jesień i nie zrobiono nic. Ludzie szukają miejsca, by ominąć te wyłomy i wjeżdżają na łąki. Ta droga przez to sporo się poszerzyła. Teraz nie jest to może pora na robienie drogi, ale chodzi o to, żeby chociaż ją wyrównać. Cała droga to około 2 km. Praktycznie dziury są na całej długości, ale tutaj jest najgorszy odcinek – mówił nam mieszkaniec, z którym spotkaliśmy się na wspomnianej drodze.
Droga należy do Zarządu Dróg Powiatowych w Koninie. – Na tyle na ile mogliśmy tę drogę zrobiliśmy. Czekamy na decyzję odnośnie destruktu. Spróbujemy tam może równiarką wyrównać. Ta droga bez większych inwestycji w przyszłości długo nie wytrwa. Chcielibyśmy ją wyremontować, ale nie wiemy czy pozwoli na to budżet starostwa. Na razie będziemy się z tym borykać jak z remontem. Znam temat, wiem o tym. Naprawę doraźną przeprowadzimy, żeby te dziury załatać. Jak nie teraz to na wiosnę będziemy ją robić w jakimś szerszym zakresie, żeby jakiś czas wytrzymała – wyjaśniał Józef Karmowski, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Koninie.