W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Aktualności

„Zagłębie rokitnikowe, a nie węglowe”. Piknik na pokopalnianej hałdzie

2019-09-01 16:39:47
Olga Boksa
Napisz do autora
„Zagłębie rokitnikowe, a nie węglowe”. Piknik na pokopalnianej hałdzie

Wykorzystali ostatni dzień wakacji, by wypocząć w plenerze, ale też porozmawiać o historii regionu związanej z węglem i konsekwencjach takiego przemysłu. Nie przypadkiem dzisiejszy piknik przygotowano na hałdzie po odkrywce Jóźwin, obsadzonej teraz rokitnikiem.

W 2018 roku powstała inicjatywa Hałda Rokitnikowa, której pomysłodawczynią jest artystka Diana Lelonek, zajmująca się tematyką ekologiczną, zaangażowana w działania na rzecz klimatu. Dokładnie rok temu po raz pierwszy zdecydowała się ona zebrać rosnący na Hałdzie Jóźwin rokitnik, pochodzący z nasadzeń rekultywacyjnych. Rokitnik posłużył do wyprodukowania serii przetworów, w myśl hasła „zagłębie rokitnikowe, a nie węglowe”. Inicjatywa poszukuje alternatywnych sposobów promocji dla regionu opartych na linii lokalnych produktów z rokitnika zebranego na terenach poodkrywkowych. – Hałda Jóźwin to miejsce mało znane, na które warto zwrócić uwagę, z jednej strony jest pozostałością po nieustannie trwającej na terenach wielkopolski wschodniej degradacji ekosystemów, której przyczyną jest eksploatacją węgla brunatnego, z drugiej wykształciła się tutaj nowa, specyficzna dla terenów poindustrialnych przyroda – mówi Diana Lelonek.

Siedząc dziś wśród wzgórz porośniętych krzakami rokitnika koninianie rozmawiali o przyszłości naszego regionu, o suszy, problemach ekologicznych, ale też o pięknie natury, która potrafi się odrodzić. – Myślimy o objęciu tego miejsca ochroną, może to pomogłoby zwierzętom, które tu przebywają, a na które polują w tym miejscu myśliwi? – zastanawia się Diana Lelonek.

Przy okazji pikniku zebrano także rosnący wokół rokitnik, który posłuży do wspólnego gotowania, a efekty będzie można zobaczyć w ramach wystawy, która odbędzie się już 5 września w ramach festiwalu Wczasy w Koninie.


„Zagłębie rokitnikowe, a nie węglowe”. Piknik na pokopalnianej hałdzie
„Zagłębie rokitnikowe, a nie węglowe”. Piknik na pokopalnianej hałdzie
„Zagłębie rokitnikowe, a nie węglowe”. Piknik na pokopalnianej hałdzie
„Zagłębie rokitnikowe, a nie węglowe”. Piknik na pokopalnianej hałdzie
„Zagłębie rokitnikowe, a nie węglowe”. Piknik na pokopalnianej hałdzie



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





gosiak
W ramach ekologii nie powinna biwakować tylko łapać w Wiśle warszawskie g...na.
Dziwne to wszystko
Myślę, że te wszystkie marsze są po to by zwrócić na siebie uwagę. Zwłaszcza Ci , którzy je organizują. A nóż dostanę się w przyszłości do rady miasta, sejmiku, a może do senatu lub sejmu. Aby o nas mówiono, było nas widać. Może należy zająć się ważniejszym rzeczami dla ludzi.
Ptok
Hałda ta jest ostoją zwierzyny płowej i ptactwa, niech więc ta cała artystka zabiera swoje dupsko i jej nie płoszy
Wanda
Gdyby ta informacja pojawiła się pierwszego kwietnia to by mnie nawet rozbawiła.