– To jeden z trupów leżących na stole, bo do szafy nawet już się nie zmieścił – tak Paulina Hennig-Kloska, posłanka Nowoczesnej, mówi o problemie składowiska śmieci w Marantowie, który zastała obecna ekipa rządząca w mieście.
Posłanka Nowoczesnej, jak mówi, podjęła walkę z nielegalnymi wysypiskami śmieci. – Stanowią ogromne zagrożenie dla środowiska, ale również dla bezpieczeństwa i życia mieszkańców – wyjaśniała. Dodając, że jedno z takich składowisk jest również w Koninie, przy ulicy Marantowskiej, pod którym biegnie gazociąg, a były tam już trzy pożary.
Posłanka w sprawie takich nielegalnych wysypisk zwróciła się do ministra środowiska, czy są zaplanowane pieniądze dla samorządów na porządkowanie takich miejsc. – Będę dążyć również do tego, żeby zwołać nadzwyczajne posiedzenie komisji w tej sprawie – mówiła Paulina Hennig-Kloska. Zapowiedziała, że zaprosi na nie również przedstawicieli naszego samorządu. – Obecna ekipa rządząca zastała ten problem. Był to jeden z trupów leżących na stole, bo do szafy nawet już się nie zmieścił. To jest niedopuszczalne, że tego typu śmieci nie zostały zauważone wcześniej i wcześniej nie zaczęto tego problemu w sposób efektywny rozwiązywać. Im szybciej by się za ten problem zabrano, tym łatwiej byłoby go rozwiązać – mówiła posłanka.