Podrzucali już radnym krzyżówki i zagadki, dziś na sesję Rady Miasta osobiście przyszli młodzi koninianie z M-Lab. Stowarzyszenia, które istnieje już od roku i stara się aktywizować młodzież. Przyszli złożyć wniosek o siedzibę, przy okazji angażując radnych i prezydentów we wspólne działanie – na razie budowę tekturowego domu.
– Nasze działania były skierowana do Państwa, bo to
wy podejmujecie ważne decyzje dotyczące przyszłości Konina. My chcemy wspólnie
z Państwem tę przyszłość tworzyć – mówił Mikołaj Marcinkowski, dziękując instytucjom
i ludziom współpracującym z M-Lab. Jak dodał, Konin stoi przed perspektywą
rozwoju, a młodzi chcą się w to włączyć. – Bo
Konin to nasz dom, nasze miejsce, nasza przyszłość. Idea, którą chcemy
przedstawić jest wynikiem twórczego zaangażowania ogromnej grupy młodzieży,
która przez ostatni rok uczestniczyła w projektowaniu miejsca, w którym mogłaby
uwolnić swój potencjał dla wspólnej przyszłości – wyjaśniał. Na razie
spotykają się oni w gościnnych progach Młodzieżowego Domu Kultury, jednak marzą
o własnym lokum. M-Lab działa bowiem już od ponad roku, w grudnia 2018 zostało
stowarzyszeniem. – Chcemy pomóc w
stworzeniu swojego miejsca, które będzie inkubatorem młodzieżowych pomysłów.
Potrzebna nam jest przestrzeń do rozwoju, miejsce spotkań i działań. My ze
swojej strony oferujemy kreatywne pomysły na włączenie młodzieży w życie Konina.
Prosimy o pomoc w postaci przydzielenia budynku, nawiązania partnerstwa w
realizacji i wspólnego znalezienia finansowania – apelował do radnych
Mikołaj Marcinkowski.
Tuż po postawieniu symbolicznego lokum, Mikołaj Marcinkowski złożył na ręce prezydenta wniosek o przydzielenie stowarzyszeniu siedziby. – To jest temat do rozwiązania. Ktoś powiedział, że ten budynek jest podobny do Domu Zemełki – zauważył Piotr Korytkowski.
Koszulkę M-Lab założył i prezydent Witold Nowak, już wcześniej współpracujący ze stowarzyszeniem. – Mam nadzieję, że ten Konin, o którym marzyliśmy rozpoczynając M-Lab w końcu się spełni – mówił.