W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Jobs First

Aktualności

„Adam Z. wie wszystko, on ją prowadził”. Zabójstwo Ewy Tylman nadal niewyjaśnione

2019-01-29 11:04:19

„Adam Z. wie wszystko, on ją prowadził”. Zabójstwo Ewy Tylman nadal niewyjaśnione

Niestety mimo oczekiwań nie odbyły się dziś mowy końcowe w Sądzie Okręgowym w Poznaniu, w sprawie przeciwko Adamowi Z. oskarżonemu o zabójstwo z zamiarem ewentualnym Ewy Tylman. Powodem było przyjęcie kolejnego wniosku dowodowego, złożonego przez pełnomocników rodziny zmarłej.

Dziś przed poznańskim sądem stanęło dwoje świadków – Anna B. 37-letnia mieszkanka Konina, koleżanka Ewy Tylman oraz Maciej Rokus, szef Grupy Specjalnej Płetwonurków RP. Anna B. zeznała, że dobrze znała Ewę Tylman, razem pracowały w jednym ze sklepów sieci drogerii. Często też wspólnie chodziły na imprezy. Jej zdaniem Ewa Tylman, nawet pod wpływem alkoholu, nie zataczała się, zachowywała się normalnie i najczęściej wracając do domu, wzywała taksówkę. Ewa Tylman miała opowiadać świadkowi też o swoim chłopaku, który mieszkał w Poznaniu i relacjach z nim. Anna B. przyznała, że nie znała Adama Z.

Przed sądem stanął również Maciej Rokus, który uczestniczył w poszukiwaniu Ewy Tylman. – Co się stało mojej córce w listopadzie 2015 roku? – zapytał go dziś ojciec Ewy Tylman. Maciej Rokus opowiedział o swoich poszukiwaniach i o tym, że sonar zarejestrował kształt, który przypominał ciało człowieka w odległości około 40 metrów od mostu Chrobrego. Natomiast stwierdził, że nie jest w jego kompetencji ocena w jaki sposób Ewa Tylman znalazła się w wodzie. – Nie prowadziłem badań pod takim kątem – oświadczył.

25 stycznia tego roku pełnomocnicy rodziny zmarłej złożyli dwa wnioski - pierwszy o przeprowadzenie ekspertyzy psychologicznej dotyczącej zachowania Adama Z. w momencie popełniania czynu i zaraz po zdarzeniu. Drugi dotyczył akt sprawy prowadzonej przez prokuraturę w Zielonej Górze dotyczących zmuszania Adama Z. do przyznania się do winy przez prowadzących dochodzenie policjantów. Sąd uznał, że pierwszy z wniosków nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Jego rolą jest bowiem ustalenie czy Adam Z. dopuścił się przestępstwa. Sąd pokreślił, że wniosek ten zmierza do przedłużenia postepowania. Przyjął natomiast drugi wniosek.

W przerwie rozprawy ojciec Ewy Tylman przyznał, że nie ma pojęcia, jak jego córka zginęła. – Cały czas kieruję wzrok na Adama Z. – mówił. – On wie wszystko, on ją prowadził. Ewa sama do wody nie wpadła. On mówił, że był jej kolegą, więc nie zostawia się koleżanki samej. Powinien ją odprowadzić do domu, albo wezwać taksówkę, a on ciągnie ją nad wodę i potem jej nie ma. Andrzej Tylman dodał, że czeka na sprawiedliwy wyrok.

Proces w sprawie Adama Z. rozpoczął się w listopadzie 2016 roku i mimo że od tamtej pory minęło już ponad 2 lata nadal nie wiadomo, kiedy zapadnie ostateczne rozstrzygnięcie.

Kolejna rozprawa odbędzie się 9 kwietnia.

Anna Chadaj

„Adam Z. wie wszystko, on ją prowadził”. Zabójstwo Ewy Tylman nadal niewyjaśnione
„Adam Z. wie wszystko, on ją prowadził”. Zabójstwo Ewy Tylman nadal niewyjaśnione
„Adam Z. wie wszystko, on ją prowadził”. Zabójstwo Ewy Tylman nadal niewyjaśnione
„Adam Z. wie wszystko, on ją prowadził”. Zabójstwo Ewy Tylman nadal niewyjaśnione
„Adam Z. wie wszystko, on ją prowadził”. Zabójstwo Ewy Tylman nadal niewyjaśnione



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom: