Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
W styczniu przyszłego roku miną cztery lata odkąd zamknięto most w ciągu ulicy Bernardynka, znajdujący się na terenie Konina. Mieszkańcy sąsiedniej gminy Ślesin nie kryją rozczarowania, że do tej pory nie udało się rozwiązać tego problemu. Piotr Korytkowski zapowiada rozmowy z burmistrzem Ślesina Mariuszem Zaborowskim.
Jak wiadomo, w styczniu 2015 roku został zamknięty most „Bernardynka” w Łężynie z powodu złego stanu technicznego. Obok został wyremontowany przez Konin tylko wąski przesmyk po kolei wąskotorowej, którym można się poruszać, ale jedynie samochodami osobowymi. Mieszkańcy sąsiednich wsi z gminy Ślesin mają więc problemy, żeby przemieszczać się tamtędy chociażby maszynami rolniczymi. Jak mówią, kilkanaście razy interweniowali u prezydenta Konina, jak i burmistrza, ale do tej pory tego problemu nie rozwiązano.
Zapytaliśmy nowego prezydenta Konina, czy jest w końcu szansa na remont „Bernardynki”? – Ten most jest od lat przedmiotem troski dwóch samorządów, nie tylko Konina, ale gminy Ślesin. Leży przy granicy miasta, i tak szczerze mówiąc bardziej zależy mieszkańcom gminy Ślesin na tym, by on funkcjonował – mówi Piotr Korytkowski. Zapowiada jednak rozmowy z burmistrzem Mariuszem Zaborowskim. – Myślę, że w ciągu najbliższego roku wypracujemy jakąś formułę dotyczącą tego, by w 2020 roku ten most był wyremontowany – mówi prezydent Konina. Potwierdza, że wcześniej już takie rozmowy były prowadzone, ale na deklaracjach się kończyło. – Nie były one poparte stosownymi uchwałami – dodaje Piotr Korytkowski.
Jak podawano wcześniej, remont mostu szacowano na około 3 miliony 600 tysięcy złotych. Były już nawet ustalenia, ile dany samorząd da pieniędzy. Większość puli na to zadanie miał znaleźć Konin, a Ślesin deklarował maksymalnie pół miliona, ale w przypadku, gdyby remont kosztował 3 miliony 600 tysięcy i Konin nie otrzyma dofinansowania z zewnątrz (o takie zabiegał). Natomiast gdyby takie się pojawiło, Ślesin przekaże 14 procent tej kwoty, jaką ze swojego budżetu wygospodaruje miasto. Do porozumienia nie doszło, bo Konin liczył na pół miliona. Z drugiej natomiast strony Ślesin w wydatkach na 2017 rok miał zaplanowane na tę inwestycję 150 tysięcy złotych, z kolei Konin nie zapisał w budżecie żadnej kwoty. Ślesińscy radni przeznaczyli więc środki, zaplanowane na remont „Bernardynki”, na inny cel.
