W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Shootersss

Aktualności

Fajne miasto w Kotlinie Kolskiej

2021-09-29 09:39:47

Fajne miasto w Kotlinie Kolskiej


Artykuły z cyklu „Zielona przyszłość Wielkopolski Wschodniej”, które publikujemy opisują wyłącznie dobre przykłady przedsiębiorczości, zaradności, społecznej kreatywności i pomysłowości w naszym regionie. Dzisiejszy odcinek zadedykowaliśmy fajnemu miastu – jak mówi jego włodarz. To Koło – miasto jakże wszystkim nam terytorialnie bliskie. A kto słyszał, że położone jest ono w Kotlinie Kolskiej nad Wartą?

W tym ponad 20-tysięcznym mieście mamy niewielką redakcję – wydajemy tam tygodnik „Przegląd Kolski”. Od lat i to naprawdę wielu jesteśmy świadkami kolskiego życia społecznego, gospodarczego, politycznego, kulturalnego. Zatem nie tylko jest naszym obowiązkiem, ale wręcz powinnością jego prezentacja. – To jedyne takie miasto w kraju – mówi burmistrz Krzysztof Witkowski.


A dlaczego?

Twierdzenie jakże prawdziwe, bowiem jak nie nazwać wybranego miasta, miasteczka jedynym, niepowtarzalnym miejscem w całej globalnej przestrzeni? Ale burmistrz Witkowski ma na uwadze coś szczególnego, coś co sprawi, jak mówi nam, że o nas w Polsce jeszcze usłyszą i to w dobrym znaczeniu. Przejdźmy zatem do konkretów.

Dla mieszkańców Koła 2023 rok będzie rokiem wyjątkowym, który na długo zapisze się w historii miasta. Zgodnie z planami zakończy się bowiem inwestycja, która nie tylko odmieni oblicze Koła, ale otworzy przed nim nowe perspektywy. Mowa tu o budowanej przez spółkę miejską MZEC geotermii, a jeszcze precyzyjniej o ciepłowni opartej na geotermalnej wodzie. To naprawdę jest coś wyjątkowego? I tu z pewnością nasuwa się wielu czytelnikom takie pytanie. Jak nam wiadomo inwestycje, które wykorzystują podziemne wody ogrzane wnętrzem ziemi są realizowane choćby w Koninie, Turku i w wielu innych miejscach mniej i bardziej nam odległych. Zatem na czym polega ta wyjątkowość, o której opowiada burmistrz Witkowski?

I tu należy powiedzieć o niezwykle wysokim efekcie ekologicznym tej inwestycji. Jak mówi burmistrz, aż 80 proc. energii produkowanej przez ciepłownię będzie to energia z OZE. Twierdzi, że wszystko idzie zgodnie z planem. W zeszłej kadencji wykonano już pierwszy odwiert GT-1. – Obecnie przygotowujemy się do wyłonienia wykonawcy drugiego odwiertu GT-2. Ostatnim etapem będzie budowa elektrociepłowni. Nic nie wskazuje na to, że będą jakieś opóźnienia. Zakończenie całej inwestycji jest przewidziane na czerwiec 2023 roku, a szacunkowy jej koszt to ponad 37 mln złotych – podkreśla. – Finansujemy ją z pozyskanych na ten cel środków zewnętrznych tj. z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz z niskooprocentowanej pożyczki z NFOŚiGW.

Opowiadając o tej inwestycji Krzysztof Witkowski twierdzi, że budowa takiej ciepłowni to dzisiaj być, albo nie być dla miasta, jego gospodarki i społeczeństwa. Jego zdaniem Koło ma szczęście, że ma dostęp do tak ekologicznego, bezpiecznego pod względem zarówno środowiskowym, ale także ekonomicznym źródła energii. To milowy krok w kierunku ochrony środowiska. Skończy się zatruwanie mieszkańców szkodliwymi gazami i pyłami. Po prostu: czysta energia. – W Polsce jest niewiele takich miast jak nasze, aby spółka miejska była producentem energii z OZE aż 80%, aby taka inwestycja przyniosła tak wysoki poziom efektu ekologicznego. Liczę, że będzie to także doskonała promocja Koła i to na skalę ogólnopolską – mówi.


-------------------------------------------------------------------------------------------

Zobacz także:


W takiej szkole chciałabym pracować choćby rok

Razem walczą o inwestorów

Naprawdę tu były odkrywki?

-------------------------------------------------------------------------------------------


To także zaoszczędzone pieniądze

Skoro to biznes na europejskim poziomie, należy powiedzieć też o pieniądzach. „Kolska ciepłownia geotermalna” to oszczędność przede wszystkim dla mieszkańców, to stabilizacja kosztów ogrzewania domów i mieszkań, a być może nawet ich obniżenie. To energetyczne uniezależnienie się. I tu przypomnijmy ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla z roku 2018. Wówczas kształtowały się na poziomie 8 euro. W czerwcu tego roku było to już ponad 50 euro. A wszystko wskazuje na to, że będzie zdecydowanie więcej. – Dla naszego miasta to dzisiaj aż 4 mln zł – mówi. Zatem odejście od konwencjonalnego ogrzewania spowoduje, że z jednej strony zaoszczędzimy środki finansowe, a z drugiej zwiększą się one na inwestycje, na rozwój.

Rezygnacja z węgla i redukcja CO2 to także nowe perspektywy i możliwości w pozyskiwaniu dotąd niedostępnych środków unijnych. Geotermia będzie w 100% własnością miasta, a dokładniej Miejskiego Zakładu Energetyki Cieplnej. Po wybudowaniu ciepłowni spółka stanie się tzw. przedsiębiorstwem efektywnym ekologicznym. Ten status otwiera przed nią nowe możliwości w dostępie do funduszy, o których dzisiaj może tylko pomarzyć.

Z tymi źródłami wiążą się też kolejne inwestycje. Wszystko jednak będzie zależeć, czy pojawią środki zewnętrzne na ich sfinansowanie. Ale już rozważa się m.in. podgrzewanie wody w miejskim basenie oraz pobudowanie wokół niego kolejnych mniejszych, zewnętrznych basenów. Jak mówi burmistrz, nie chcą tworzyć atrakcji na miarę Uniejowa. To ma służyć przede wszystkim mieszkańcom. Ponadto wspomina się coraz częściej o możliwości wykorzystania geotermii (z uwagi na jej dużą moc) do produkcji energii elektrycznej. Jeśli tylko pojawi się perspektywa pozyskania na ten cel pieniędzy, z pewnością i w takim kierunku pójdą.


A co będzie za 10 lat?

Przysłuchując się wypowiedziom naszego rozmówcy, słyszymy jak z wielką pasją opowiada o tych inwestycjach, bo doskonale wie co one oznaczają dla miasta i jego mieszkańców. Sporo udało się już w tym zakresie zrealizować. Na koniec naszego spotkania czując niedosyt burmistrza w opowiadaniu o mieście zadajemy jeszcze ostatnie pytanie: Jak widzi Koło za 10 lat?

Koło za 10 lat – pyta pani? Będzie to przede wszystkim czyste miasto, nieskażone smogiem i bardzo zielone. Przyjazne wszystkim, ale przede wszystkim młodym ludziom. Inwestujemy w budownictwo komunalne, drogi, zwiększenie miejsc żłobkowych oraz poprawę warunków dla przedszkolaków. Wierzę, że uda nam się zrealizować wspólną inwestycję z gminą wiejską Koło i powiatem – północną obwodnicę, która sprawi, że pojawią się inwestorzy co prawda nie u nas, bo nie mamy gruntów pod działalność gospodarczą, ale u sąsiadów, w gminie wiejskiej. To też dla nas będzie bardzo korzystne. Wiem też, bo pytaliśmy mieszkańców, że potrzebują dobrych miejsc do wypoczynku. Za 10 lat będą już zrewitalizowane parki: park 600-lecia i Słowackiego, a w nich nowe atrakcje dedykowane wypoczynkowi. Już dzisiaj budujemy skwer z fontanną obok parku Moniuszki. Będzie można zwiedzać wreszcie ruiny zamku i cieszyć się odnowioną zabytkową architekturą. Ale przede wszystkim ciepłe baseny wypełnione niezwykle korzystną dla zdrowia wodą z głębi ziemi. A o boisku ze sztuczną nawierzchnią już mówiłem? Jeśli nie – to też takie za chwilę będzie. Koło to fajne miasto i to prawda, że przed nim zielona przyszłość.



Fajne miasto w Kotlinie Kolskiej
Fajne miasto w Kotlinie Kolskiej