Słoneczna i wietrzna pogoda towarzyszyła uczestnikom piątej edycji Biegu Wilczyńskiego. 10 kilometrów najszybciej pokonał kleczewianin Piotr Frydrychowski.
Tegorocznej edycji Biegu Wilczyńskiego towarzyszył również marsz nordic-walking. Biegacze mieli do pokonania dziesięć kilometrów, natomiast ,,kijkarze" - trzy. - Chcieliśmy w tym roku podnieść rangę tego biegu. Wcześniej nie mieliśmy z pomiarem czasu. Odzew jest dość duży. Mamy ponad 160 osób. Bardzo się z tego cieszymy. Mamy nadzieję, że za rok to powtórzymy i ten bieg stanie się kultowy. Oprócz biegu i marszu nordic-walking przewidzieliśmy również atrakcje dla kibiców. Mamy animacje dla dzieci, loterię wśród biegaczy, punkt gastronomiczny. Każdy znalazł coś dla siebie - poinformował nas wójt Wilczyna, Grzegorz Skowrońsk.
Pierwszy na mecie pojawił się Piotr Frydrychowski z Kleczewa. Dziesięć kilometrów pokonał w 35 minut.- Trasa była ciekawa, bardzo pagórkowata. Trochę wiało, ale przyjemnie się biegło. Duże brawa dla organizatorów, bo zawody się udały. Był to mój debiut i udało się w nim wygrać - powiedział po biegu. Wśród kobiet najlepsza okazała się Katarzyna Szkoda z czasem 39:01. - Trasa była ciężka, ale bardzo mi się ona podobała. Dużo było podbiegów i też wiatr nie ułatwiał sprawy, ale uznałam to za ciekawe wyzwanie. Pierwszy raz wystartowałam w Biegu Wilczyńskim. Kolega mnie namówił, abyśmy razem wystartowali, bo bardzo wychwalał tę imprezę. Myślę, że za rok tu się pojawię - przekazała.
W marszu nordic-walking wśród kobiet najszybsza była Magdalena Wojtanis, a wśród mężczyzn - Rafał Jacek.