W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar do 30.11.24

Artykuły

Jak nie przytyć w wakacje – czy to w ogóle możliwe?

2022-07-18 13:01:50
Jak nie przytyć w wakacje – czy to w ogóle możliwe?

Upragniony urlop, słońce, plaża – żyć nie umierać! Zwykle więc podczas wakacji i do diety podchodzimy z większym rozluźnieniem i nastawieniem, że należy cieszyć się chwilą. A potem? – Nawet tygodniowy wypoczynek może skończyć się przywiezieniem, oprócz lokalnych pamiątek, kilku dodatkowych centymetrów w pasie i biodrach oraz zbędnych kilogramów – komentuje Katarzyna Ćwiek, dietetyczka z Poradni Odchudzania i Odżywiania „ProPorcja” w Koninie.


– Czy są sposoby, żeby sobie choć troszkę pofolgować, ale bez późniejszych wyrzutów sumienia?

– Z mojego kilkuletniego doświadczenia wynika, że bez względu na to czy wypoczywając korzystamy z wersji all inclusive w egzotycznym miejscu, spędzając czas na polu namiotowym, nad jeziorem, czy w górskim kurorcie możemy temu skutecznie zapobiec stosując się do kilku prostych zasad.


– Jakie są najważniejsze zasady?

– Do picia zawsze wybieramy wodę, unikamy kolorowych napojów czy soków – to sam cukier, a na dodatek takie napoje nie gaszą pragnienia w upały, za to dostarczają mnóstwa zbędnych kalorii. Dla orzeźwienia można dodać do wody miętę, cytrynę i kostki lodu. Na talerz nakładamy takie porcje, jakie zwykle jadamy – a nie całe góry jedzenia, bo są dostępne i opłacone. Żołądek przeciętnego człowieka jest wielkości dwóch złożonych pięści – nie rozciągajmy go już od samego rana. Jeśli w hotelu korzystamy ze śniadania w postaci szwedzkiego stołu zastosujmy zasadę „wszystkiego po trochu”. Starajmy się zmieścić wszystko czego chcemy spróbować danego dnia na jednym średniej wielkości talerzu. W większości hoteli serwowane są dania lokalne i kuchnia kontynentalna, natomiast zamiast dodatków w postaci dużej porcji frytek, ziemniaków czy klusek warto skusić się na podwójną porcję warzyw. Smakujmy lokalnych potraw, ale rozsądnie. Poznawanie nowych miejsc to również poznawanie kuchni i nie wyobrażam sobie nie próbować lokalnych przysmaków, ale być może warto w ramach posiłku zamówić jedną dużą porcję na pół z partnerem.

– A idąc na przykład na plażę, czy wybierając się na wycieczkę? Zabieramy ze sobą coś do jedzenia?

– Na plażę czy wycieczkę zawsze bierzemy przekąskę. W ten sposób unikamy kupowania przypadkowego jedzenia w momencie nagłego głodu w postaci gotowanej kukurydzy, zapiekanki czy kolejnej porcji lodów. Nie musi być to skomplikowana sałatka. Spakujmy ze sobą rzeczy, które szybko się nie zepsują nawet w upalne dni. Kupmy na straganie owoce i orzechy lub w sklepie baton proteinowy i sok warzywny.

– Co z deserem? Lodami, goframi… No i alkoholem? To w końcu wakacje!

– Radzę, aby na deser wybierać owoce zamiast ciast z kremem, sorbety zamiast lodów czekoladowych z polewą lub jedną gałkę ulubionych lodów zamiast od razu trzech. Jutro przecież też jest dzień! Jeśli chodzi o alkohol, to warto się zastanowić, czy codziennie trzeba skosztować piwa na plaży lub innych kolorowych drinków na leżaku. Pysznie wyglądający owocowy koktajl z parasolką może zawierać nawet 500 lub więcej kalorii w jednej szklance! Może więc lepiej ograniczyć się do lampki wytrawnego, schłodzonego wina?

– Parasolka kusi nie tylko na drinku, ale także na leżaku… Jak tu z niego zejść?

– Poleżeć można, owszem, ale nie… zalegać! Spacerujmy, zwiedzajmy, ruszajmy się. Postawmy sobie za cel minimum 10.000 kroków dziennie. Wakacje to czas wypoczynku i urlopu, pozwalajmy sobie, ale nie odpuszczajmy zupełnie. Zachowajmy umiar i zastosujmy zasadę 80/20 – oznacza to, że jeśli 80 procent będą stanowiły zdrowe/racjonalne wybory żywieniowe to 20 procent żywieniowych grzeszków znacząco nam nie zaszkodzi. Podczas urlopów, wyjazdów, odpoczynku postawmy sobie za cel – nie przytyć! Codzienne wakacyjne posiłki powinny obejmować nieprzetworzone produkty spożywcze, takie jak: sałatki, świeże warzywa, zdrowe białka i zdrowe tłuszcze. A już po powrocie z wakacyjnych wojaży zapraszam na promocyjne badanie analizy składu ciała do Poradni Odchudzania i Odżywiania ProPorcja, gdzie sprawdzimy aktualny poziom tkanki tłuszczowej, masy mięśniowej, nawodnienia czy wieku metabolicznego. Powołując się na artykuł w „Przeglądzie Konińskim” wykonamy i omówimy dla Ciebie wyniki za jedyne 10 zł. A jeśli mimo stosowania powyższych zasad będziesz niezadowolony ze swoich parametrów pomożemy Ci się z nimi skutecznie rozprawić.

– Dziękuję za rozmowę.

Jak nie przytyć w wakacje – czy to w ogóle możliwe?
Jak nie przytyć w wakacje – czy to w ogóle możliwe?

Śledź nas na