Problem z rondem na skrzyżowaniu ulic 11 Listopada, Wyzwolenia i Zakole nie jest nowy. Już wcześniej kierowcy mieli kłopoty z poruszaniem się pasami opisywanymi przez kierowcę. Wcześniej, o czym mówi także niewymieniony znak pionowy, kierowcy z obu pasów, by pojechać prosto, musieli już na rondzie wjechać na jeden. Po jakimś czasie i pewnie wielu stłuczkach organizacja ruchu została zmieniona. Teraz w teorii kierowca, który chce jechać w prawo ma osobny pas (znaki poziome wskazujące drogę na wprost sfrezowano). W lewo i prosto trzeba jechać z pasa wewnętrznego. Jednak nie jest to takie jednoznaczne, jeśli chodzi o znak znajdujący się na jezdni – wyraźnie widać część do skrętu w lewo, do jazdy na wprost rzeczywiście jest… niewidoczny.
Grzegorz Pająk, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Koninie zapewnia, że pasy w tym miejscu są właściwie oznaczone. – Organizacja ruchu jest tam czytelna i jednoznaczna. Być może w tej chwili jest do odtworzenia po okresie zimowym. Wiadomo, że to oznakowanie poziome zawsze ulega zniszczeniu, bo to są elementy, które się odnawia. Będzie to zrobione na wiosnę. Jest tam też oznakowanie, które mówi, że możemy jechać z pasa wewnętrznego na wprost – wyjaśnia Grzegorz Pająk.
Dyrektor zaznaczył też, że każdy kierowca powinien zwracać uwagę także na wcześniejsze znaki. – Są jeszcze znaki pionowe, nie tylko poziome. I to stanowi komplet. Jeżeli znaki poziome są nie do końca czytelne, to jeszcze są znaki pionowe, które też stanowią i informują o tym, jak płynnie kierowca ma się zachowywać – wyjaśnia dyrektor. Trzeba przypomnieć, że znaki pionowe znajdują się wcześniej niż poziome. Czy nasz kierowca wjeżdżając na rondo spojrzał na znak pionowy? – Nie sądziłem, że taką niespodziankę zastanę przy samym rondzie. Zakładałem, że będę potrafił pojechać, opierając się na znakach znajdujących się na jezdni – stwierdza.
Grzegorz Pająk podkreśla, że na skrzyżowaniu jest zmieniona organizacja ruchu. – Od pierwotnego założenia jest tam rondo turbinowe, które jest bezpiecznym rondem. Mieliśmy sytuacje niebezpieczne, dlatego ta organizacja ruchu została zmieniona. Może być taka sytuacja, że oznakowanie jest nieczytelne. Z pasa wewnętrznego można jechać na wprost i w lewo, i być może się to oznakowanie w tej chwili wytarło, bo jest okres pozimowy. Będziemy je uzupełniać. Natomiast po prawej stronie wlotu jest oznakowanie pionowe, które również informuje o tym, jak przez rondo należy przyjechać – tłumaczy Grzegorz Pająk.
Okazuje się, że nie wszyscy kierowcy zbliżając się do ronda patrzą na oznakowanie pionowe. – Nigdy nie nauczymy kierowców, że należy zwracać uwagę na znaki drogowe. Prosiłbym wskazywać jednak, że są znaki pionowe i poziome na jezdni, i na obydwa trzeba zwracać uwagę. Ja przyjmuję krytykę, że nie mamy tego oznakowania w tej chwili odtworzonego, ono będzie podlegało odnowieniu. Natomiast na skrzyżowaniu również obowiązują znaki pionowe – mówi Grzegorz Pająk.
Namawiamy kierowców, by zwracali uwagę na oba rodzaje znaków – i poziome, i pionowe. Jednak w tym konkretnym przypadku – przed wiosennym odnowieniem – nie mówią one jednym głosem, jak kierowca powinien pojechać.