Poseł PiS przyznał, że elektrownia jądrowa to dźwignia rozwojowa nie tylko dla tego regionu. – Mamy świadomość jakie to będzie bolesne uderzenie, jeśli ta elektrownia nie powstanie. Ale naprawdę patrząc, to już nie są tylko poszlaki, na pewne konkretne wydarzenia i fakty, to trudno się spodziewać, żeby tutaj był pozytywny scenariusz. Ja słyszę na tzw. korytarzach sejmowych, jak to się mówi kolokwialnie, że obecnie rządzący, czyli Tuskowi i spółce, nie odpowiadają technologie koreańskie, a więc te propozycje, które przecież już od dawna były wiadome, rozpoznane. Koreańczycy naprawdę dysponują technologią atomową na najwyższym światowym poziomie, w pełni profesjonalną – mówił poseł Zbigniew Hoffmann. – A druga rzecz – to też chciałbym, żeby wybrzmiało – nie odpowiada obecnie rządzącym ten największy polski inwestor, czyli Zygmunt Solorz. Też trzeba to powiedzieć wprost.
Poseł PiS przypomniał niedawne zawirowania rodzinne Zygmunta Solorza. – Proszę mi wierzyć, że to były rzeczy, niestety, stymulowane z zewnątrz, żeby tego inwestora skutecznie skłonić, żeby się wycofał z tej inwestycji u nas. To brzmi bardzo źle i bardzo groźnie. Ja nie widzę posłów koalicji rządzącej z naszego okręgu wyborczego, żeby coś w tej kwestii robili, żeby zabiegali o to skutecznie. Z tego okręgu jest pewna pani minister, oczywiście innego resortu, ale jest ministrem konstytucyjnym. Nie słyszę, żeby ona jakoś próbowała coś w tej materii robić – mówił Zbigniew Hoffmann o Paulinie Hennig-Klosce, czyli szefowej resortu klimatu i środowiska.
Posła Hoffmanna nie przekonuje też niedawna wizyta w Koninie Wojciecha Wrochny, wiceministra przemysłu i jednocześnie pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. Przyjechał on na zaproszenie posła PO Tomasza Nowaka. – Nie znam! – tak Zbigniew Hoffmann powiedział o wicemistrze. – Zakładam, że jest taki wiceminister.
Przedstawiciele PiS zapowiedzieli, że niedługo do Konina przyjedzie Karol Nawrocki.