W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Żabka

Wybory 2019

Jakie zmiany szykują się w okolicach ruin zamku?

2025-06-27 07:15:00
Marcin Szafrański
Napisz do autora
Jakie zmiany szykują się w okolicach ruin zamku?

W przyszłym roku ma zostać wykonana dokumentacja na zagospodarowanie 8-hektarowej działki przy ruinach kolskiego zamku. – Tak, żeby można było tam zorganizować małą infrastrukturę dla przyjeżdżających – mówi Krzysztof Witkowski, burmistrz Koła. Teraz w tamtych okolicach nie można postawić nawet kosza na śmieci.

O tym, jakie są plany dotyczące ruin gotyckiego zamku kazimierzowskiego, burmistrz mówił podczas ubiegłotygodniowej sesji Rady Miejskiej Koła. Przypomniał, że w ubiegłym roku zakończył się ostatni etap konserwacji obiektu. W tym będzie budowany taras widokowy na zamku. Umowa na to zadanie została już podpisana.

Burmistrz zapowiedział, że w przyszłym roku planuje wykonanie dokumentacji na zagospodarowanie znajdującej się przy zabytku 8-hektarowej działki, którą samorząd otrzymał od Skarbu Państwa. – Tak, żeby można było tam wykonać parkingi, toalety, czyli taką małą infrastrukturę dla przyjeżdżających. Dzisiaj, niestety, nie jest to możliwe. Dzisiaj nawet nie można w obrębie ruin postawić kosza na śmieci, ponieważ nie ma zgody konserwatora na takie obiekty – ani ławeczki, ani kosza. Efektem tego są często walające się śmieci po dziedzińcu zamku czy wokół ruin. Niestety, według konserwatora mały kosz na śmieci zakłócałby pejzaż malowniczy i historyczny ruin. Gdy zadałem pytanie, czy tablice o dofinansowaniach, które stoją przy ganku, nie zakłócają tych malowniczych ruin, to już nie było na to odpowiedzi – mówił Krzysztof Witkowski. – Myślę, że jakiś mały drewniany kosz nie zakłóciłby tego pejzażu. Oczywiście nie mówię o takich koszach czy ławeczkach, jak były postawione za pana burmistrza Maciaszka, czyli ławka a’ la Gierek, kosz a’ la secesja.