– Aby dbać o bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego, policjanci cyklicznie prowadzą działania mające na celu eliminowanie z ruchu tych, którzy pomimo orzeczonych przez sąd zakazów nadal decydują się na prowadzenie pojazdów. Chcąc ograniczyć takie przypadki, policjanci stosują tryb przyspieszony. Oznacza to, że w ciągu maksymalnie 48 godzin od zatrzymania kierowca staje przed sądem – informują funkcjonariusze ze Słupcy.
Tak było w przypadku zatrzymanego w ubiegłym tygodniu młodego słupczanina. – Mężczyzna miał za nic wyrok sądu, który zobowiązywał go do zaprzestania prowadzenia samochodów. Kierował BMW, kiedy podczas kontroli drogowej, został zatrzymany przez policjantów. Po sprawdzeniu kierowcy w systemie informatycznym mundurowi ustalili, że posiada on aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Młody człowiek został zatrzymany i w ciągu 48 godzin, prosto z policyjnego aresztu trafił na salę rozpraw. Tam sąd wyznaczył mu karę ograniczenia wolności polegającą na pracach społecznych, zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 3 lat oraz kilka tysięcy złotych świadczenia na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej – informują słupeccy policjanci.
MF