W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar do 30.12.24

Koło

Siedem osób trafiło do szpitala. Wypadek na drodze w Kościelcu

2019-09-22 00:30:48
Siedem osób trafiło do szpitala. Wypadek na drodze w Kościelcu

Siedem osób zostało przewiezionych do szpitala po wypadku, do którego doszło na drodze w Kościelcu, w powiecie kolskim. Motocyklista wjechał w grupę ludzi. Do zdarzenia doszło w sobotę, 21 września, około godziny 19.00.

Według ustaleń policji - motocyklista na łuku drogi najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w grupę młodych osób ( w wieku od 15 do 17 lat) idących chodnikiem. Cztery z nich ma połamane kończyny, u pozostałych stwierdzono ogólne potłuczenia. Życiu żadnej z poszkodowanych osób nie zagraża niebezpieczeństwo. 43-letni motocyklista, mieszkaniec gminy Kościelec, był trzeźwy.

Anna Chadaj

Śledź nas na

Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





???
Tylko trudno uwierzyć, że przy prędkości 50km/h w terenie zabudowanym/podano, że w Kościelcu, a więc chyba takie jest ograniczenie/ można tak łatwo stracić panowanie nad motocyklem. Biorąc pod uwagę małe doświadczenie, tym bardziej nie zachowano ostrożności. Bez względu na okoliczności tragedia była blisko. A jakie znaczenie ma fakt, że motocyklista był kolegą poszkodowanych. Co to za argument? Marka pojazdu też nie ma nic do rzeczy? A co to jest kosmiczna prędkość? Codziennie takich widzimy, gdzie licznik jest w okolicach 200 km/h, a potem nie ma co pozbierać z drogi. Nie mam zamiaru nikogo osądzać, ale jak On będzie musiał spotkać się z poszkodowanymi "kolegami". Pozdrawiam poszkodowanych,
Bezstronny
Proponuję wszystkim piszącym zapoznać się z faktami tego zdarzenia i dopiero zacząć komentować. Kierowca nie wjechał w pieszych tylko przewrócił się i motocykl ślizgiem uderzył w młodzież. A najbardziej istotna sprawa to taka, że kierowca motocykla jest kolegą większości rodziców tych dzieci. A kwestia utraty panowania jest prosta dla każdego kto tam dzisiaj był. Są ślady uderzenia oponami motocykla o krawężnik za czym idzie upadek. I co tu wyjaśniać, odbił się od krawężnika, brakło doświadczenia i gleba. JA osobiście współczuję rodzicom tych dzieci i równie motocykliście. Faktem jest też to, że siedział na motocyklu może z 10 razy i to tylko na małych dystansach - motocykl to Suzuki Bandit zwykły turystyk więc prędkości kosmicznej nie rozwinął. Jeszcze raz ogromne wyrazy współczucia dla wszystkich uczestników wypadku.
Zainteresowany
A może tzw. pełnomocnik pomyśli logicznie o ofiarach tego zdarzenia. Poszkodowani mieli dużo "szczęścia", że przeżyli. A co byłoby, gdyby była prawdziwa tragedia??? A poza tym, czy mamy rozumieć, że zbijanie na drogach stanie się normą? Czy w imieniu drogowych zabójców będą odzywać się głosy w ich obronie? A może ofiary należy jeszcze karać? Czy wreszczie nastąpi przełom i nie będzie dyskusji po tragicznych wydarzeniach, ale przed nimi, aby im zapobiec. Po co są więc kontrole prędkości i trzeźwości...Brak słów...współczuję rodzinom poszkodowanych, a sprawca....??
równi i równiejsi
do Pełnomocnik. Udzielający pełnomocnictwa i pełnomocnik zapomnieli, że też nie są anonimowi. Wpływanie na ewentualnych świadków i osoby posiadajace kluczowa wiedzę o zdarzeniu jest karalne. Osobiscie złożę wniosek o ściganie w/w i zajmę się tą sprawą.
równi i równiejsi
do Pełnomocnik. Cenzura, zastraszanie, a może jeszcze przestroga, że sady są wasze? Taka nerwowa reakcja wskazuje na próbę zastraszenia przed ujawnianiem faktów, które mogą mieć wpływ na ocenę zdarzenia. Kto i kogo broni stosując takie komunizmem trącące metody? Warto się temu przyglądać, zeby sprawy nie zamieciono pod dywan. Wszyscy wobec prawa są równi.