Podczas ostatniej sesji Rady Gminy Krzymów radny Józef Czerwiński mówił o regulacji wody przepływającej w kanale. – Chciałbym zwrócić uwagę na zastawkę w Paprotni. Od pół roku woda wcale nie płynie na zachód w kierunku spalonego młyna. Wody Polskie się tym nie interesują. Przy takiej ogromnej suszy te wszystkie łąki znajdujące się po stronie zachodniej normalnie obsychają. Po to jest zastawka, żeby poziom wód był równo rozkładany. Niestety, mieszkańcy mówią, że kłódki są zrywane. Ale to nie jest powód, żeby tego nie naprawić. Trzeba się tym zainteresować, żeby ta woda tam płynęła i łąki były odpowiednio nawodnione – stwierdził.
Wójt Danuta Mazur zapewniła o niezwłocznym przekazaniu odpowiedniego wniosku do Wód Polskich. – I będziemy czekali na odzew w sprawie regulacji – powiedziała.