W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar 06.05.2025 - 31.07.25

Wierzbinek

Mocne słowa o wschodniej Wielkopolsce. Stacja publikuje fragmenty rozmowy Tusk-Giertych

2025-06-14 10:55:35
Mocne słowa o wschodniej Wielkopolsce. Stacja publikuje fragmenty rozmowy Tusk-Giertych

Prawicowa stacja wPolsce24 opublikowała wczoraj wieczorem fragmenty nagrań rozmowy Donalda Tuska i Romana Giertycha, które – jak mówiono na antenie – „krążą po mieście”. Prawdopodobnie pochodzą z 2019 roku i dotyczą kwestii ustalania miejsca na liście wyborczej dla Romana Giertycha. I tutaj pada wschodnia Wielkopolska.

Roman Giertych relacjonował Donaldowi Tuskowi, że miał propozycję 5 okręgów i w każdym z nich by przegrał. – „Pięć okręgów, gdzieś tam wschodnia Wielkopolska, Radom, wszystko takie shity, wiesz…” – słychać na nagraniu głos Romana Giertycha.

– Tam gdzie zj**y są – a to odpowiedź Donalda Tuska, jak relacjonuje stacja wPolsce24.

O komentarz w tej sprawie zapytaliśmy posła Tomasza Nowaka, szefa PO w naszym regionie. – Uważam, że to jest fake! Nie wierzę w to. Pewne rzeczy robi się przy pomocy sztucznej inteligencji. Będziemy teraz narażeni na tego typu historie – mówi. Poseł nagrania nie słyszał, ale słyszał, że się pojawiło. – Moim zdaniem, to zdecydowanie fake! Ale zapytam Romana Giertycha, jak będę w sejmie.

Roman Giertych wydał na platformie X oświadczenie w tej sprawie: „Od dwóch dni pisowskie media publikują fragmenty moich rozmów nagrane od czerwca do września 2019 roku przez izraelski program PEGASUS w ramach nielegalnej operacji prowadzonej przeciwko mnie przez CBA. W tej sprawie toczy się śledztwo prowadzone przez Zespół nr 3 Prokuratury Krajowej, gdzie mam status pokrzywdzonego. Rozmowy te według oświadczenia CBA zostały zniszczone, gdyż nie zawierały żadnych treści, które miały jakikolwiek przestępczy charakter. O fakcie nagrania mojej rozmowy z Donaldem Tuskiem informowała już w 2022 roku wrocławska Gazeta Wyborcza. Okazuje się, że rozmowy te zostały wyniesione przed oddaniem władzy i znajdują się w rękach osób związanych z PiS. Taki był prawdziwy cel używania Pegasusa. Nagranie rozmów adwokata z klientami, brak ich realnego zniszczenia, wyniesienie z CBA kopii rozmów, ich przekazanie do mediów oraz publikacja tych rozmów to bardzo poważne przestępstwa. Winni tych wszystkich przestępstw zostaną ukarani. Jeżeli chodzi o termin publikacji, to uważam, iż został on spowodowany moim wnioskiem o ponowne przeliczenie głosów w wyborach prezydenckich i decyzją sędziów z SN o ponownym przeliczeniu głosów w 13 komisjach. Komuś bardzo zależy, aby ta sprawa nie była kontynuowana. Zdecydowano się na popełnienie szeregu przestępstw, narażenie mediów pisowskich na utratę prawa nadawania, tylko po to, aby uderzyć we mnie. Bardzo to ciekawe. Tym natomiast, którzy się pasjonują treścią prywatnych rozmów życzę miłego odsłuchu. Nie bardzo rozumiem tylko ekscytacji pisowców tym, że na własne życzenie znajdują się w procesie zmiany nazwy na „zjepy”, które to słowo łatwo pomylić ze słowem jeszcze gorszym…” – napisał Roman Giertych.



Śledź nas na