Podczas tegorocznych Dni Ślesina (2-3 lipca) prowadzona będzie zbiórka na rehabilitację Sławka „Cypisa” Wanata. Dzień wcześniej zaplanowany jest charytatywny rejs „Pawełkiem”.
Sławek ,,Cypis” Wanat w ubiegłym roku doznał wylewu i udaru na skutek pęknięcia tętniaka. Już w tamtym roku prowadzone były zbiórki na jego leczenie (między innymi podczas Ślesin Lake Festiwal), także ze sprzedaży cegiełek na rejs „Pawełkiem” z didżejami.
W tym roku także szykowane są takie wydarzenia. Tym razem jednak zbiórka zaplanowana jest podczas Dni Ślesina, a te odbędą się już w najbliższy weekend (2-3 lipca). – Minął już prawie rok odkąd się tutaj widzieliśmy – mówiła Agnieszka Wanat, żona „Cypisa”, podczas konferencji zorganizowanej na plaży w Ślesinie. – Przez ten czas, dzięki wsparciu gminy Ślesin, pana burmistrza, osób prywatnych i firm Sławek przez ten rok mógł się rehabilitować i dochodzić do siebie: ze stanu, w którym nie potrafił się sam napić wody z butelki, usiąść czy poruszać nogami, dzisiaj jest z nami, na wózku, ale jest! Cały czas walczy i próbuje się usprawniać. Byliśmy na wielu rehabilitacjach i turnusach oczywiście. Udało się to dzięki zebranym pieniądzom. Także przez kilka miesięcy w domu po 3-4 godziny odbywała się rehabilitacja, jeździliśmy do jednego, drugiego ośrodka. Ta prywatna rehabilitacja kosztowałaby mnóstwo pieniędzy, i kosztuje, ale dzięki Fundacji Podaj Dalej, której Sławek jest podopiecznym, pewne zajęcia możemy mieć za darmo.
Wiadomo jednak, że to nie jest koniec leczenia, na które nadal potrzebne są pieniądze. – Myśleliśmy, że ten rok przyniesie trochę więcej, jednak nie udało się stanąć na nogi, ale to nie jest przesądzone. Jest szansa, że Sławek stanie na nogi – mówiła Agnieszka Wanat. Już teraz jednak widać duże postępy. Na początku trudno było się skomunikować, „Cypis” miał problem, żeby wypowiedzieć słowo. – A teraz rozmawiamy, Sławek pewne czynności wykonuje sam. Idziemy do przodu, natomiast jest to walka, poświęcenie 90 procent swojego czasu – mówiła Agnieszka Wanat. Rok temu na stronie siepomaga.pl udało się zebrać podczas pierwszej zbiórki około 140 tysięcy złotych, które zostały już wykorzystane na rehabilitację. Podczas drugiej zebrano około 24 tysięcy złotych (zostało jeszcze 21 tys. zł). Dzięki współpracy z Fundacją Ajak udało się zebrać około 40 tysięcy złotych, z czego na koncie zostało jeszcze 17 tys. zł).
Podczas konferencji Sławek „Cypis” Wanat dziękował wszystkim tym, którzy z nim pracują w odzyskiwaniu sprawności. – Dość ciężko to wyglądało, ale jest coraz lepiej. Oby wrócić jak najbardziej do tego, co było wcześniej – powiedział. Choć tych słów nie było dużo, to i tak ogromny postęp, bo rok temu nie mówił.
– Widać, że to był kawał dobrej roboty – powiedział Mariusz Zaborowski, burmistrz Ślesina, który – jak przyznał – ani rok temu, ani teraz nie wahał się ani chwili, gdy pojawiła się propozycja zorganizowania rejsu i zbiórki. Burmistrz jest przekonany, że Sławek „Cypis” Wanat stanie na nogi. – Siła charakteru i wsparcie innych osób jest naprawdę bardzo ważne – mówił Mariusz Zaborowski.
W najbliższy piątek rejs „Pawełkiem”, czyli flagową jednostką gminy, rozpocznie się o godzinie 19.00. Biletów-cegiełek zostało już tylko kilka do wylicytowania, ale wsparcia można będzie też udzielić wrzucając pieniądze do puszek podczas Dni Ślesina (2-3 lipca). Na scenie przy plaży pierwszego dnia wystąpią na scenie zespół After Party i Mezo, natomiast w niedzielę Kacper Grzelak, uczestnik „Szansy na Sukces” i „The Voice of Poland”, a na finał zaśpiewa Mrozu.