Już od ponad miesiąca na żwirowiskach w Przyjmie i Depauli stoją beczki z chemikaliami. Dotychczas pilnowali ich policjanci. Kilka dni temu policyjne patrole zastąpiły kamery. – Obraz z monitoringu obserwuje oficer dyżurny – informuje Marcin Jankowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koninie.
Z obu żwirowisk wydobyto w sumie blisko 700 beczek (większych i mniejszych). W każdej znajdowały się substancje niebezpieczne dla otoczenia. Właściciel został zobowiązany do wywiezienia i utylizacji szkodliwego dla środowiska ładunku. Niestety, do dziś się z tego nie wywiązał.
Beczki, jak stały tak stoją. Nie ma jednak przy nich policyjnych patroli. Te zastąpiły kamery. Obraz z monitoringu obserwuje oficer dyżurny w Komendzie Miejskiej Policji w Koninie.
Na razie nie wiadomo, kiedy beczki znikną ze żwirowisk.