W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

„U nas nie ma dzwonków i jest nam z tym dobrze!” Mamy taką szkołę w Koninie

2019-11-22 11:48:04
Olga Boksa
Napisz do autora
„U nas nie ma dzwonków i jest nam z tym dobrze!” Mamy taką szkołę w Koninie

Dzwonki w szkole są tak oczywistym elementem jak tablica, podręcznik czy sprawdzian. Aż trudno sobie wyobrazić, że szkoła może funkcjonować bez dźwięku dzwonka. A jednak. Tak jest w Szkole Podstawowej nr 11 im. Floriana Marciniaka w Koninie.

Od 16 września tego roku w SP11 nie ma dzwonków! Czy brak sygnału oznaczającego przerwę został zaakceptowany przez społeczność szkolną? – Po prawie dwóch miesiącach bez dźwięku dzwonka możemy powiedzieć, że osiągnęliśmy cel. Uczniowie doceniają, że nic ich nie rozprasza, nie wyrywa nagle z lekcji, dekoncentruje. Zaczęli korzystać z zegarków, zarówno tych na ścianach szkoły (trochę ich jest), jak również tych na rękach (niektórzy musieli dokonać zakupów). Dzięki temu ćwiczą odmierzanie czasu, lepiej orientują się w godzinach, minutach i sekundach. Ćwiczą umiejętności rachunkowe, dodają i odejmują minuty, godziny. Pilnowanie czasu zmusza do lepszej kontroli własnej aktywności podczas lekcji – oceniają nauczyciele z „jedenastki”. Jak podkreślają, wszyscy doceniają ciszę, brak stresu wywoływanego dźwiękiem dzwonka. Jest sympatycznie, spokojnie i każdy wie, kiedy pójść do klasy. Dzieci same się dyscyplinują i uczą odpowiedzialności oraz planują swój czas w szkole. W Szkole Podstawowej nr 11 zwraca się szczególną uwagę na relacje, buduje się atmosferę wzajemnego szacunku, zrozumienia i zaufania. Dlatego też uznano, że nie są potrzebne specjalne sygnały do wyznaczania początku i końca lekcji. – W SP11 nie są potrzebne specjalne sygnały. U nas nie ma dzwonków i jest nam z tym dobrze! – słyszymy zarówno od nauczycieli, jak i uczniów.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Xyz
Do Mamy Nie znam szkoły, ale chętnie poznam, w której na sprawdzianie można korzystać z telefonów komórkowych. Jeżeli chodzi o lekcje, to z tego co wiem, nie ma zakazu używania telefonów komórkowych do realizacji celów danej lekcji oczywiście jeżeli taką metodę pracy zaplanował nauczyciel. Od nowoczesności i nowych technologii nie uciekniemy, a nawet nikt nie ma zamiaru, tym bardziej w szkołach. Kwestia zasad, dobrej współpracy i zaufania.
Mama
do Xyz tu chodzi o to, że w zegarkach jest dostępny internet, telefon oraz inne aplikacje społecznościowe. To dlaczego jest zakaz używania telefonów komórkowych w czasie trwania lekcji i na sprawdzianach?
Xyz
Warto uczyć dzieci odpowiedzialności od najmłodszych lat, to zaprocentuje w przyszłości. Warto z nimi współpracować i budować wzajemne zaufanie. Jeżeli odgórnie zakłada się, że dziecko przemyca w zegarku ściągę, bo ma zamiar oszukiwać, a spojrzenie na zegarek to uzależnienie to jest to straszne i raczej należy zostawić to bez komentarza. Dobrze, że w szkole uczeń znajduje szacunek i zaufanie. Brawo szkoła, powodzenia!
xx
Proszę Państwa, na uczelniach wyższych nie ma dzwonków i nikt nie ma żadnego "ale" poza tym jest to tam nie potrzebne. Dlaczego więc MUSZĄ być w szkołach podstawowych / średnich? Uważam, że nie muszą. Każdy z nas chce być odpowiedzialny. Często te dzwonki rozpraszają, uruchamiają się - zacinają a w konsekwencji dzwonią po 15 minut strasznie głośno... Myślę, że to dobrze, że w owej podstawówce tych dzwonków nie ma. Pozdrawiam ;)
Tata
Po co uczniom zegarki w szkole ( przecież w zegarkach tych na rękach mogą być ściągi, mowa o smartwatche, które mają funkcje zegarka, telefonu, kamerki itp. ) Zegarek-smartwatche to tak jak telefon ( w trakcie lekcji nie wolno używać telefonów) co chwila będą zerkały na zegarek (z funkcją telefonu, kamerki itp. ) i będą się uzależniać legalnie w szkole i na lekcji. Kto to wymyślił?. Może jeszcze wrócą mundurki lub tarcze. Chora szkoła, kto to zarządził !!!!!