Konin ma nowego prezydenta. Dzisiaj ślubowanie złożył Piotr Korytkowski. Jak mówił w swoim wystąpieniu, tego momentu nie zapomni do końca życia.
Prezydent dziękował swoim konkurentom za merytoryczną i uczciwą walkę. Przypomniał, że w drugiej turze walczył z Zenonem Chojnackim, który już po wyborach deklarował współpracę. – Wierzę, że będziemy współpracować i nie przesuwać sporów z ulicy Wiejskiej do Rady Miasta – powiedział. Liczy na współpracę ze wszystkimi radnymi miasta. – Jest to ważne ze względu na pewną spuściznę problemów, jaką zastaję jako nowy prezydent.
Piotr Korytkowski wspomniał tutaj o problemach. – Myślę
tu szczególnie o drugiej przeprawie, która obarczana jest szeregiem poważnych usterek,
o gorącej wodzie z konińskiej geotermii, która nadal tkwi głęboko w ziemi, a
także o niezwykle zaskakującej i smutnej podwyżce opłat za energię cieplną,
jaką w tajemnicy przed mieszkańcami utrzymywali do wyborów moi poprzednicy. Nie
takiego początku oczekiwałem i mam świadomość, że zarówno dla mnie, jak i
wszystkich radnych nie jest to powód do optymizmu. Wierzę jednak, że także z
wami te problemy usuniemy, poradzimy sobie w ciągu najbliższych miesięcy – dodał nowy prezydent Konina.
Nowy prezydent zwrócił się też w sali sesyjnej do żony. – Agnieszko, będę teraz trochę mniej obecny w domu. Przepraszam, ale tak to jest. Konin wzywa! – powiedział. Po czym wręczył jej bukiet kwiatów.
Marcin Szafrański