97 milionów złotych ma kosztować wybudowanie drogowych dojazdów do wiaduktu łączącego ulice Paderewskiego i Wyzwolenia w Koninie. Miasto chce te środki zdobyć w Polskim Funduszu Rozwoju i w ramach Funduszu Inwestycji Samorządowych. – Jesteśmy na końcówce tych negocjacji. Są one bardzo trudne, tym bardziej, że wybiegają w swojej projekcji, jeśli chodzi o obciążenia dla budżetu miasta, do 2034 roku – mówił Józef Nowicki, prezydent Konina podczas niedzielnego spotkania z działaczami SLD.
Ta inwestycja, jak mówił prezydent, to dla niego największe wyzwanie. – Są tu bardzo istotne rozwiązania drogowe i wartość kosztorysowa tego przedsięwzięcia to 97 milionów złotych – wyjaśniał Józef Nowicki. Rozmowy w sprawie zdobycia środków na to zadanie toczą się od półtora roku. – To zadanie, niestety, nie mieści się w żadnym programie, nie możemy tutaj liczyć na dofinansowanie. Będziemy musieli po prostu te pieniądze wygenerować w Polskim Fundusz Rozwoju i Funduszu Inwestycji Samorządowych. Jesteśmy na końcówce tych negocjacji. Są one bardzo trudne, tym bardziej, że wybiegają w swojej projekcji jeśli chodzi o obciążenia dla budżetu miasta do roku 2034, więc musimy do tego podejść z pełną odpowiedzialnością, tak by budżet miasta mógł bez specjalnego wysiłku tym zobowiązaniom sprostać – dodał prezydent Konina.
Jak wiadomo, obecnie prace przy budowie wiaduktu zostały wstrzymane, dlatego że przebieg miejskiego ciepłociągu koliduje z jedną z podpór tego obiektu. – Na mocy decyzji Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego nie możemy wykonywać żadnych prac dopóki Miasto Konin, zgodnie z porozumieniem nie usunie kolidującego ciepłociągu. Czekamy na wykonanie tych prac. Jesteśmy w pełnej gotowości na kontynuację budowy wiaduktu. Prace musimy rozpocząć w tym roku – informował nas niedawno Zbigniew Wolny, rzecznik PKP PLK.
zdj. Aleksandra Wysocka