– Dobiega ósmy rok od straszliwej katastrofy. Niełatwo jest ją porównać do jakichkolwiek podobnych wydarzeń. Wyjątkowo ciężko przychodzi docieranie do prawdy, co wtedy, w ów kwietniowy poranek stało się na lotnisku pod Smoleńskiem – mówił ks. Wojciech Kochański, proboszcz parafii św. Maksymiliana Kolbego w Koninie podczas mszy świętej będącej częścią konińskich obchodów ósmej rocznicy katastrofy smoleńskiej.
Ks. proboszcz Kochański mówił w homilii również, że pamięci nie da się zadusić. – Nie udało się to w odniesieniu do męczenników spod Katynia i nie może się udać w odniesieniu do tych, którzy pielgrzymowali na to miejsce zbrodni. I chociaż nie dotarli do samych grobów, to jednak swoim męczeństwem poniesionym w słusznej sprawie ukazali grozę tego, co się działo w Katyniu, a oddając swoje życie wstrząsnęli sumieniami wielu ludzi, nie tylko w ojczyźnie, ale też poza nią. O tym zapomnieć nie wolno, gdyż jedna i druga krew została przelana za ojczyznę – mówił w kazaniu. Proboszcz parafii św. Maksymiliana Kolbego nawiązał też do pomnika w Warszawie, który dziś zostanie oficjalnie odsłonięty. – Jak dobrze, że wreszcie po tylu latach ich życie i przelana krew upamiętnia dzisiaj odsłaniany pomnik, bo przez tyle lat brakowało miejsca dla uczczenia pamięci prezydenta i pozostałych uczestników pielgrzymki – powiedział ks. Wojciech Kochański.
W tym roku nie został odczytany list od prezesa Jarosława Kaczyńskiego, jak to bywało w poprzednich latach.
Po mszy uczestnicy konińskich uroczystości spotkali się pod tablicą upamiętniającą katastrofę smoleńską. Tu orkiestra Zespołu Szkół Górniczo-Energetycznych odegrała hymn Polski, ofiary wydarzeń sprzed ośmiu lat uczono chwilą ciszy. – Myślę, że niezaprzeczalną wartością jest to, że kolejny rok w naszej małej ojczynie, w Koninie, ramię przy ramieniu bez względu na to, jakie mamy poglądy, jakie opcje polityczne reprezentujemy, stajemy, by uczcić pamięć 96 ofiar katastrofy smoleńskiej. Myślę, że nie ma lepszej i bardziej godnej formy oddania im czci – mówił Janusz Kamiński, dyrektor Zespołu Szkół Górniczo-Energetycznych w Koninie.
Delegacje złożyły kwiaty i zapaliły znicze pod tablicą, chwilę potem pod Stacją Katyńską Polskiej Drogi Krzyżowej.