Koncert Ryszarda Rynkowskiego był prezentem dla mieszkanek gminy Stare Miasto z okazji ich święta. Dziś miejscowa hala sportowa wypełniła się po brzegi. Około 500 pań wysłuchało tych znanych i mniej, nostalgicznych i wesołych utworów byłego wokalisty zespołu Vox.
Ryszard Rynkowski przyznał, że choć w Koninie występował
wiele razy, pierwszy raz miał przyjemność zaśpiewać w Starym Mieście. – Stary człowiek, w Starym Mieście – zażartował.
Koncert rozpoczął piosenką „Dary losu”, by później właśnie o darach śpiewać - o
matce, miłości, czasie, rodzinie. Nostalgicznie, czarująco, z akompaniamentem fortepianu.
– Dbajmy, by w naszych domach często
gościły te dwa proste słowa „Kocham Cię” – mówił. Przyznał, że ballady
wybrał specjalnie, by choć na chwilę zatrzymać się w tym pędzącym życiu. Później
jednak zmienił nastrój na bardziej radosny, przechodząc do swojego letniego
hitu „Dziewczyny lubią brąz”. – Jest
taka piosenka, która ma feler, bo… jest o niczym – przyznał z uśmiechem.
Nie jeden zresztą raz, bo pomiędzy utworami kilkukrotnie opowiadał anegdoty o
ich twórcach, choćby Jacku Cyganie.
– Nie za bardzo uważam święto 8 marca, nie lubię narzucanych świąt. Kobiety powinno się święcić i szanować każdego dnia. W zamian za to złożę wam życzenia… urodzinowe, aby zawsze przy waszym boku był ktoś bliski sercu. Przypomnijcie sobie, gdy przyjdzie ten dzień, że to ja Ryszard Rynkowski pierwszy składałem wam życzenia – mówił. Godzinny koncert zakończył się wspólnym śpiewaniem.